Tadeusz Piotrowski został nowym trenerem IV-ligowych piłkarzy Karpat Siepraw. To już druga przygoda tego szkoleniowca z Karpatami. Klub zdaje się wychodzić na prostą, bo udało mu się też wybrać władze, co nie było po wydarzeniach na ostatnim walnym zgromadzeniu takie oczywiste. Na czele zarządu stanął Stanisław Galas, a dyrektorem została Patrycja Suder.

Tadeusz Piotrowski mocno przeżywał  występ juniorów Karpat Siepraw. FOT. AnGo

- Mogę już potwierdzić, że od poniedziałku będę trenerem Karpat Siepraw. W tym dniu spotkam się na pierwszych zajęciach z drużyną i będziemy się poznawać. Plany przygotowań są gotowe, bowiem opracował je mój poprzednik Michał Więcek. Cenię tego szkoleniowca i wszystko wskazuje na to, że będzie mi pomagał, a poza tym zajmie się juniorami - powiedział dla portalu sportowetempo.pl Tadeusz Piotrowski.

Nowy trener jest krakowianinem, wychowankiem Krakusa, skąd w 1965 r. trafił na 11 lat do Cracovii. Grał także w Polonii Milwaukee, Prokocimiu (tu zaczynał pracę szkoleniową) i Wisłoce. Prowadził Wisłokę Dębica, JKS Jarosław, Garbarnię Kraków, Cracovię, kluby norweskie Kjoelsos i Speed Oslo, Kabel Kraków, Karpaty Siepraw, Górnika Wieliczka i przez sześć lat (od listopada 2004) Puszczę Niepołomice, którą z czwartej ligi wprowadził na piłkarskie salony. Ma także sukcesy  z reprezentacją Małopolski.

W niedzielne południe Piotrowski dość nieoczekiwanie pojawił się w hali balonowej Cracovii przy ul. Wielickiej.
- Co Pana tu sprowadziło? - zapytałem szkoleniowca.
- Mam sprawę do załatwienia - odpowiedział. Dopiero po dłuższej chwili dodał, że będzie dzisiaj prowadził w halowych mistrzostwach Krakowa juniorów Karpat Siepraw. - To tymczasowa sprawa, bowiem zrezygnował dotychczasowy trener. Będzie okazja zobaczyć w akcji młodzież, może wkrótce ktoś dołączy do kadry seniorskiej - stwierdził i wraz z nowym-starym prezesem klubu, Stanisławem Galasem, udał się do szatni przygotować zespół. W poprzednich spotkaniach drużynę prowadził Krzysztof Zając występujący w Karpatach. Teraz zasilił futsalowy zespół Kupczyka Darkompu i zrezygnował z prowadzenia juniorów.
Do tej pory juniorzy z Sieprawia niewiele w hali mieli do powiedzenia. W czterech mistrzowskich spotkaniach zanotowali same porażki, stracili aż 27 goli i zajmowali ostatnie miejsce w tabeli. Dzisiejszy rywal - Hutnik - był więc faworytem, prowadził grę i miał więcej okazji, a mimo to przegrał 1-2. Tak więc Piotrowski odniósł pierwszy sukces w nowych barwach sensacyjnie zdobywając z juniorami trzy punkty.

Więcej o halowych mistrzostwach Krakowa