Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Niespodziewana porażka Okocimskiego2011-05-22 00:49:00

Zespół Okocimskiego doznał pierwszej od pięciu meczów porażki w rundzie rewanżowej II ligi grupy wschodniej. W 30. kolejce lepszy od "Piwoszy" okazał się walczący o utrzymanie Sokół Sokółka.


Sokół Sokółka – Okocimski Brzesko 3-1 (2-0)

1-0 Jóźwiak 25, karny
2-0 Speichler 39
3-0 Wesołowski 65
3-1 Smółka 67

Sędziował Mariusz Czyżewski (Olsztyn). Żółte kartki: Wesołowski, Wojtkielewicz, Jóźwiak, Spychała, Sołowiej – Urbański, Wawryka, Wojcieszyński, Gil. Widzów 100.

SOKÓŁ: Trochim – Jóźwiak (88 Kopeć), Pracz, Łapiński, Spychała – Zalewski, Toczydłowski 3 (67 Butkiewicz), Wojtkielewicz, Speichler (72 Sołowiej) – Wesołowski (90 Naliwajko), Gołębiowski.

OKOCIMSKI: Trela – Wawryka (46 Szymonik), Czerwiński (60 Głaz), Urbański, Pawłowicz – Pyciak (67 Darmochwał), Baliga, Wojcieszyński, Rupa – Gil, Smółka.


– Nie zlekceważyliśmy przeciwnika. Nie można też mówić, że nie potrafimy grać w tym sezonie z potencjalnie słabszymi rywalami. Wygraliśmy przecież w Lublinie czy Nadarzynie – przekonywał trener Krzysztof Łętocha.

Okocimski przegrał,ale wciąż przewodzi drugoligowej stawce. Do końca sezonu zostały jeszcze cztery spotkania i zespół w nich nie może już zawodzić. Inaczej marzenia o pierwszej lidze prysną niczym bańka mydlana. Jeżeli nawet brzeszczan złapała mała zadyszka, to dobrze się nawet stało, że przypadła właśnie w Sokółce. Ten wynik powinien bardzo mobilizująco podziałać na lidera przed kolejnymi spotkaniami. Okazja do rewanżu jest już w najbliższą środę.„Piwosze” będą podejmować w prestiżowym pojedynku Puszczę Niepołomice.
Podopieczni Krzysztofa Łętochy do Sokółki wyjechali już w czwartek. Mieli małe kłopoty z kwaterunkiem. Pierwotnie mieli spać w Wasilkowie. Standard ośrodka był bardzo niski i przenieśli się do Supraśla.
Spotkanie rozgrywano w trudnych warunkach. Było bardzo duszno. Lepiej, jak się później okazało, wpłynęło to na gospodarzy. Na początku lepsze wrażenie zrobili goście. Groźne akcje stworzyli Gil i Smółka. W 25 min, po rzucie rożnym Sokoła, Wawryka miał pociągnąć za koszulkę w szesnastce Gołębiowskiego. Po chwili wahania sędzia wskazał na wapno. Karnego pewnie wykorzystał Jóźwiak. – Trudno mi powiedzieć, czy był faul. Było duże zamieszanie – oceniał trener Łętocha. – Karny był ewidentny, zawodnik Okocimskiego praktycznie ściągnął koszulkę mojemu zawodnikowi – twierdził tymczasem Witold Mroziewski, opiekun Sokoła.
Po tym trafieniu goście nastawili się na kontry. –To nam trochę pokrzyżowało szyki, bo w planach tak my właśnie mieliśmy grać – oceniał Łętocha. Taktyka opłaciła się gospodarzom. W 39 min po rajdzie lewą stroną Spychały, piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej a do siatki wepchnął ją Speichler. W 65 min po indywidualnej akcji Wesołowski pięknym uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył wynik. Okocimski szybko odpowiedział.W 67 min po dośrodkowaniu Rupy piłka w zamieszaniu podbramkowym trafiła do Smółki, który skierował ją do siatki. Goście stworzyli sobie kilka dogodnych okazji. Nie wykorzystali ich Rupa, Darmochwał, Gil czy Smółka. Inna sprawa, że bardzo dobrze spisywał się golkiperz Sokółki.

Zdaniem trenerów
Witold Mroziewski, trener Sokoła: - Tak chcieliśmy właśnie zagrać z liderem. Taktyka, którą ustaliłem na ten pojedynek, okazała się skuteczna. To spotkanie pokazało również, że druga liga jest niezmiernie ciekawa, ale też bardzo wyrównana. Jak się okazuje, każdy może wygrać z każdym. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Gdy prowadziliśmy 3:0, to mogliśmy lepiej skontrować i pokusić się o jeszcze jedną bramkę.

Krzysztof Łętocha, Okocimski: - Wpływ na spotkanie miał rzut karny. On troszkę zdezorientował mój zespół. Zaliczka, jaką wypracował sobie w pierwszej połowie Sokół, była bardzo trudna do odrobienia. Staraliśmy się jednak walczyć. Udało nam się strzelić jedną bramkę. Gospodarze na swoim niezbyt równym boisku grali głównie prostą piłkę. Nie zamierzali zbytnio forsować tempa. Najgroźniejsi byli po stałych fragmentach gry. Szkoda tej porażki.Walczymy dalej. Punkty musimy zdobywać w kolejnych spotkaniach.

Andrzej Mizera, Gazeta Krakowska, okocimski.com

okocimski.com

 




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty