Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska
Odroczony wyrok na Hutnika2009-11-25 17:40:00 MAS

Obrady zwołanego na dziś walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki Hutnik SSA zostały przerwane. Będą kontynuowane za dwa tygodnie. Czy to jaskółka nadziei czy tylko odroczenie wyroku na zadłużony klub?


- Zobaczymy za dwa tygodnie - odpowiada na to pytanie prezes zarządu hutniczej spółki Andrzej Oraczewski. Czerwcowe walne zgromadzenie akcjonariuszy podjęło uchwałę o zwołaniu do 30 listopada kolejnego walnego. Dzisiejszą uchwałą przedłużono czas o kolejne dwa tygodnie. - Mam w tym czasie przedstawić jeszcze parę szczegółów dotyczących sytuacji finansowej spółki, niektóre sprawy doprecyzować - wyjaśnia Oraczewski.


W dyskusji, która wywiązała się w trakcie obrad musiał bronić zarząd, któremu szefuje, przed zarzutami akcjonariuszy o niewłaściwe gospodarowanie majątkiem spółki. - Co ciekawe, wygłaszała tę opinię osoba, która była wcześniej we władzach spółki, a przecież jej aktualna sytuacja jest efektem wcześniejszych decyzji lub ich braku. Spółka zaczęła generować długi już rok po powstaniu, a więc w 2003 roku - podkreśla Oraczewski, który stoi na czele zarządu od kilku miesięcy. Jego zdaniem czkawką odbija się teraz Hutnikowi to, że nie inwestował w rozwój części budowlano-remontowej spółki, a była uzależniona właściwie wyłącznie od zleceń z Huty Mittal Steel, aż one się skończyły. To ta część spółki pracowała na część sportową. Teraz pracownicy obu pionów spółki czekają na zaległe wypłaty, piłkarze i trenerzy także. - Nie ustajemy w wysiłkach, żeby ich spłacić - zapewnia prezes Hutnika.
Jeśli tak się nie stanie, piłkarze mają prawo wnieść do MZPN o rozwiązanie umów. - Zdajemy sobie z tego sprawę - przyznaje Oraczewski.
Zainteresowanie graczami Hutnika jest bardzo duże, szczególnie najlepszym strzelcem zespołu Krzysztofem Świątkiem. Był już na testach w Wiśle Płock, ma kilka innych ofert. - Zainteresowana nim jest też Cracovia - zdradza prezes Hutnika. - Nie na wszystkie testy zawodnicy dostali zgodę. Kiedy zwrócił się do nas GKS Katowice, musiałem odmówić. Zalega nam jeszcze za wypożyczenie Mateusza Niechciała. Jakieś zasady we wzajemnych relacjach muszą obowiązywać- argumentuje.

Aktualizacja 20:30

 

Zobacz także

 

Decydują się losy Hutnika

Jaśność nad stadionem, ciemność nad przyszłością Hutnika

Hutnikowi grozi likwidacja


MAS



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty