Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Dopisali punkty w szatni...

MOSiR Unia Oświęcim - MKS Trzebinia-Siersza 2-1 (1-1)

0-1 Głuch 5
1-1 Księżopolski 16
2-1 Ochman 63

Sędziował Szymon Krawczyk z Oświęcimia. Żółte kartki: Bednarczyk, Kleczkowski, Ochman.
MOSiR UNIA: Ratajczak - Kleczkowski, Godawa, Wrona, Dworzak - Bednarczyk, Księżopolski, Hryncyszyn, Moskwik (41 Klęczar) - Semik, Ochman.
MKS TRZEBINIA-SIERSZA: K. Pająk - Górczyk, Okarmus, Orszulak (70 Rejdych), Kurzymski - J. Pająk (59 Małodobry), Gąsior, Piędel (41 Wallentin), Piotrowski (41 Grzebinoga) - Głuch (70 Derewońko), Dudek (75 Barcik).

Wszystkie przesłanki zapowiadały łatwe zwycięstwo trzebinian, którzy nie tak dawno, w sparingu, rozgromili oświęcimian (5-1), a poza tym, podopieczni Jacka Pająka na inaugurację pokonali faworyzowaną Cracovię (1-0), natomiast Unia dostała tęgie lanie w Gorlicach (0-5). - Jednak mecz meczowi nie jest równy, a moi chłopcy chyba o tym zapomnieli, dopisując sobie punkty w szatni - mówiąc po meczu te słowa trzebiński szkoleniowiec Jacek Pająk bezradnie rozkładał ręce.

Wszystko dlatego, że spotkanie rozpoczęło się po myśli jego podopiecznych, co chyba dodatkowo uśpiło ich czujność. W 5. minucie Dudek przegrał pojedynek z Ratajczakiem, ale poprawka Głucha była już skuteczna, bo miejscowi defensorzy zapomnieli o asekuracji.

Trzy minuty później w polu karnym padł Głuch i sędzia nie miał wątpliwości, by wskazać "na wapno". Do piłki podszedł Jakub Pająk, najskuteczniejszy snajper gości, ale tym razem musiał uznać wyższość oświęcimskiego golkipera.

- To był chyba przełomowy moment spotkania - zwrócił uwagę Jacek Pędrys, trener Unii. - Zresztą nasz bramkarz był chyba najjaśniejszą postacią tego spotkania, więc nie ma przypadku w obronieniu karnego - dodał szkoleniowiec.

Jeszcze przed przerwą miejscowi wyrównali, bo Księżopolski wykorzystując złą aurę popisał się płaskim strzałem, zaskakując Krzysztofa Pająka. - Czasem padający deszcz może być też sprzymierzeńcem - cieszył się oświęcimski szkoleniowiec.

- Ten gol obciąża konto naszego golkipera - zwrócił uwagę trener i zarazem tata zawodnika w jednej osobie.

Po zmianie stron z kolei po uderzeniu Kleczkowskiego wśród trzebinian zabrakło asekuracji, bo czający się w pobliżu Ochman popisał się skuteczną dobitką. - Rywale oddali trzy strzały, zdobywając dwa gole. Tylko pozazdrościć - skwitował Jacek Pająk, trener Trzebini.

- Chłopcy zagrali znacznie lepiej niż tydzień wcześniej w Gorlicach i nasze zwycięstwo nie było przypadkowe - zwrócił uwagę Jacek Pędrys, trener Unii.

Mateusz Migalski

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty