Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Wiadomości PN Małopolska
Cleber będzie musiał odpocząć2010-02-15 00:03:00

Obrońca Wisły Cleber ma mocno stłuczone, ale nie złamane żebra. Dodatkowo ma uszkodzone mięśnie międzyżebrowe, nie wiadomo jak długo będzie pauzował.


Cleber ucierpiał  w meczu sparingowym Wisły z Dynamem Kijów. Spadł na niego jeden z Ukraińców. Wiślak potrzebował diagnozy szpitalnej. Właśnie stan Clebera był największym zmartwieniem trenera Macieja Skorży po przegranym 2-3 meczu.
Szkoleniowiec tak ocenia samo spotkanie:
- Wysoko oceniam pierwszą połowę, kiedy byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla Dynama. W tej pierwszej części pokazaliśmy dobrą organizację gry i kilka dobrych momentów, jeśli chodzi o akcje ofensywne, utrzymywanie się przy piłce i stworzenie zagrożenia pod bramką przeciwnika. Cieszę się, że dojechał do nas Issa Ba, że zagrał 45 minut, bo na tyle jest na razie przygotowany. Cieszy mnie też powrót Pawła Brożka. Zagrał też 45 minut, strzelił bramkę. Myślę, że jego gra z meczu na mecz będzie wyglądała coraz lepiej. Mamy jeszcze dwa mecze kontrolne do spotkania z Bełchatowem i myślę, że dla Pawła, dla Issy, dla tych zawodników, którzy mieli trochę przerwy, będą to dwa ważne mecze” – komentował Skorża.

Szkoleniowiec Wisły zadowolony był też z powrotu do gry Wojciecha Łobodzińskiego, a także kolejnych występów Arkadiusza Głowackiego i Radosława Sobolewskiego. „Widać, że oni prezentują już taki poziom, iż nie myślą o swoich urazach, a ich gra na boisku wygląda coraz lepiej. Rafał też dobrze rokuje. Dziś nie chciałem go trzymać przez cały meczu na boisku, dlatego myślę, że 60 minut wystarczyło. Miał asystę w pierwszej połowie, był aktywny, nieźle grał, także z jego gry jestem zadowolony. Rafał jest coraz bardziej waleczny, agresywny na boisku. Odbiera sporo piłek i potrafi je dobrze rozegrać, tak jak to miało miejsce przy pierwszej bramce. Ten gol to w dużej mierze zasługa Rafała Boguskiego – zaznaczył Maciej Skorża.

Był zmartwiony trzema straconymi bramkami: -  To nie jest dobry objaw, ale może teraz mamy tyle tracić, żeby w lidze nie miało to miejsca  – mówił Skorża. - Nie ukrywam, że przeciwnik miał więcej sytuacji podbramkowych. Szczególnie zawodnicy ofensywni Dynama robili na mnie duże wrażenie, a naszej linii obrony sprawiali spore problemy – przyznał Skorża.

ST/wisla.krakow.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty