Beskid Andrychów, beniaminek III ligi, przez weekend gościł w Austrii, gdzie rozegrał mecz towarzyski z drużyną rekrutującą się spośród polskich piłkarzy, którzy grali w różnych ligach austriackich. Skończyło się remisem 4-4 (1-2). Gole zdobyli: Kubicki (dwie), Pelic i Martinez (dla Polligi) - Chowaniec (dwie) oraz Fryś i Knapik (dla Beskidu).

Beskid od kilku lat ma zarezerwowany styczeń na wyprawę do Austrii. - Jest tam miła atmosfera - mówi Mirosław Kmieć, trener Beskidu. - Na miejscu opiekuje się nami Leszek Rząsa. Po meczu zostaliśmy zaproszeni na dyskotekę do restauracji "Utopia", w której koncertowały "Łzy", z Anią Wyszkoni. Właściciel lokalu, także Polak z pochodzenia, raz w miesiącu zaprasza jakąś polską kapelę. Nasz przyjazd zbiegł się z wizytą "Łez" - informuje andrychowski szkoleniowiec.

Reprezentacja Pol-ligi grała w składzie: Sebastian Kowalik - Kamil Marczyński, Krzysztof Ratajczyk, Pavlo Martinez, Piotr Pepek - Marek Frankowicz, Marcin Kubicki, Wojciech Bogacz, Dariusz Szwajca, Daniel Dylewski - Daniel Pelic oraz Andrzej Misarko.

Beskid grał w składzie: Jacek Felsch - Dawid Panek, Jakub Adamus, Artur Czarnik, Arkadiusz Kukuła - Tomasz Kaczmarczyk, Mirosław Kmieć, Grzegorz Derek, Dariusz Chowaniec - Dariusz Fryś, Przemysław Knapik.

Aktualnie Beskid jest na obozie w podandrychowskim ośrodku "Czarny Groń". W środę (godz. 20) gra sparing z Grunwaldem Ruda Śląska, w sobotę (godz. 10), na sztucznym boisku w Katowicach-Szopienicach, z drugoligowym Przebojem Wolbrom.
ADI