Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Wiadomości PN Małopolska
Bohater gorlickiej afery blisko Kolejarza2009-11-04 15:27:00 MAS

Senegalczyk Koulaty Thiam rozwiązał dziś za porozumieniem stron umowę z III-ligowym Glinikiem Gorlice. Mediatorem między zwaśnionymi stronami był Małopolski Związek Piłki Nożnej, jego Wydział Gier zaproponował takie polubowne rozwiązanie. 


Glinik rozstał się z piłkarzem z powodów dyscyplinarnych, ale kiedy go w dość ekspresowym trybie wyrzucano strona formalna tego posunięcia nie została rozstrzygnięta.  Jak wyjaśniał prezes Glinika Jarosław Rozpłochowski Senegalczyk wdał w kłótnię z trenerem Pawłem Podczerwińskim w mieszkaniu, które zajmują wspólnie jeszcze z innymi piłkarzami i - według wersji szkoleniowca - miał nawet zamachnąć się na niego kawałkiem szkła z rozbitych drzwi. Piłkarz twierdził, że szyba pękła przez przypadek, gdy próbował otworzyć drzwi, zamknięte przez innego współlokatora. Po zeznaniach świadków zdarzenia to Thiam został uznany w Gliniku winnym sytuacji i wyrzucony najpierw z szatni, a potem klubu i mieszkania. Sprawa zyskała rozgłos w mediach dzięki gorlickiej radnej Alicji Nowak, która alarmowała, że Senegalczyk został przez polski klub źle potraktowany. Materiał o sprawie ukazał się nawet w "Faktach" TVN.


Menedżer zawodnika Dariusz Mróz mówił nam ostatnio, że sprawa znajdzie finał w MZPN i tak się rzeczywiście stało. Dziś zawodnik ze swoim menedżerem spotkali się w Krakowie z prezesem Glinika Jarosławem Rozpłochowskim na mediacji. Jej finałem jest rozwiązanie kontraktu. Nowego pracodawcę utalentowany, choć nieco niepokorny pomocnik, może znaleźć w polskiej II lidze i to całkiem blisko Gorlic. - Znajdziemy nowy klub dla Thiama w Polsce, może to być Kolejarz Stróże - powiedział nam Dariusz Mróz.

 

Prezes Rozpłochowski poinformował nas, że posiedzenie w MZPN zostało zwołane na wniosek Glinika. - Zawarte porozumienie jest tylko potwierdzeniem tego, co wydarzyło się po 22 września. Koulaty Thiam przestał być zawodnikiem GKS Glinik, a jego dalsze losy zależą od niego samego, bo nawet jego menedżer -  co oświadczył na posiedzeniu komisji - stwierdził, że stracił nad Senegalczykiem jakąkolwiek kontrolę - mówi Rozpłochowski. - Zawarcie porozumienia nie zamyka jednak sprawy na Policji, gdzie doniesienie złożył trener Paweł Podczerwiński, zatem wątek zagrożenia zdrowia i życia będzie nadal przedmiotem śledztwa w postępowaniu przeciwko Koulatemu.


Aktualizacja 5-11-2009, 12:36


MAS


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty