Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Wiadomości PN Małopolska
SOS w Wolbromiu! Okrągły stół na ratunek2009-10-31 23:49:00 Małgorzata Syrda-Śliwa

Ostatnia pozycja w tabeli II ligi i równie ciężka sytuacja finansowa - Przebój Wolbrom przeżywa najtrudniejszy moment w historii ostatnich lat. Prezes Andrzej Kondziołka na grudniowym walnym zgromadzeniu chce się poddać pod osąd delegatów, ale na razie walczy o uratowanie klubu – na 5 listopada zwołał „sportowy okrągły stół”. – Zaprosiłem ponad 50 osób, ale boję się, żeby sala obrad nie świeciła pustkami. Przebój potrzebuje teraz troski całego miejscowego środowiska – apeluje prezes.


Cena oszczędności

Czy II liga przerasta możliwości Wolbromia i powiatu olkuskiego? Jeszcze w ubiegłym sezonie wydawało się, że nie. Klub dobrze radził sobie i na boisku, i organizacyjnie. Ten sezon jest o wiele trudniejszy. – Kryzys dotknął Wolbrom i ma też wpływ na wsparcie dla klubu. Musiałem przyciąć koszty nawet o 40 procent. Pożegnaliśmy się z droższymi zawodnikami i postawiliśmy na tańszych, ale ambitnych, którzy w drugiej lidze mogą się wypromować. Sam zdecydowałem, że dla oszczędności lepiej będzie nie jechać na przedsezonowe zgrupowanie. Może te decyzje były błędem z mojej strony, skoro sytuacja zespołu w tabeli jest taka trudna? Nigdy nie uważałem się za nieomylnego, zawsze chętnie słucham innych. Dlatego na walnym zgromadzeniu oddam się do dyspozycji delegatów. Może uznają, że zbyt ostro wziąłem się za odchudzanie? – zastanawia się prezes Przeboju.
To raczej obawy na wyrost, mimo ostrych oszczędności piłkarze i tak nie są z wypłatami na bieżąco. Środki pozyskiwane od sponsorów są bowiem mniejsze niż w ubiegłych latach. Zachęcenie nowych do pomagania Przebojowi graniczy z niemożliwością, zwłaszcza teraz, gdy piłkarze nie dostarczają tylu radości, do ilu jest przyzwyczajone miejscowe środowisko.

 

W kłopotach mniejszy tłok
Pospolite ruszenie, które Kondziołka zwołuje na 5 listopada, ma dać odpowiedź na pytanie jakie są możliwości władz samorządowych – powiatu i gminy - oraz lokalnych przedsiębiorców i ich chęć do wzięcia współodpowiedzialności za los Przeboju. – Klub stał się wizytówką ziemi olkuskiej, a drużyna w II lidze - tak jak sobie życzyliśmy – jest magnesem dla młodzieży – mówi Andrzej Kondziołka. - Mamy teraz pełne obłożenie grup młodzieżowych, a w nich poukładaną pracę. Od czterech lat klub był na fali wznoszącej, odnosił mniejsze bądź większe sukcesy i wtedy grono jego przyjaciół było naprawdę duże. Teraz, gdy nadszedł chyba moment przesilenia, gdy znaleźliśmy się na małym zakręcie to widzę wokół siebie jakby mniejszy tłok... Dlatego zapraszam do dyskusji i poszukiwania sposobów pomocy dla klubu. Wysłałem zaproszenia do 50 osób, przedstawicieli władz samorządowych, właścicieli dużych i małych przedsiębiorstw, wszystkich, którzy mogliby nas wspierać. Chcę, żeby udało się zdefiniować możliwości środowiska, a to zdeterminuje politykę klubu – podkreśla prezes.

 

Ruch wielu, a niekoniecznie wielkich
Listopad to najwłaściwszy moment na tego typu przemyśleń i jasnych deklaracji. Do końca miesiąca powstają projekty budżetów samorządów, planują je także przedsiębiorcy. Jak wylicza Kondziołka minimalna kwota na sezon w II lidze to 1-1,2 mln zł. Walka o utrzymanie w niej będzie wymagać wzmocnień. – Nie porwiemy się na nie zimą bez wiedzy na co nas stać – zapowiada prezes Przeboju. – Chcę zaproponować uczestnikom spotkania różne formy pomagania klubowi, może uda się stworzyć coś na wzór „Grupy 100”, osób wspierających Przebój finansowo. Wcale nie chodzi tu tylko o wielkie wpłaty, ale nawet drobne, tyle, że regularne i dokonywane przez większą liczbę darczyńców. Jeśli jeden właściciel sklepu coś da na klub, to może i jego sąsiad da? I taki ruch wielu, może nam pomóc. Ale przede wszystkim chcę wiedzieć, czy są w ogóle są takie chęci, by losem Przeboju się interesować.


Byle nie było pustki
Grudniowe walne zgromadzenie ma też być okazją do wniesienia poprawek do statutu, by klub zyskał status stowarzyszenia pożytku publicznego. Dzięki temu podatnicy będą mogli przeznaczać na jego potrzeby 1 procent należnemu fiskusowi podatku. – Wynika z tego dużo obowiązków dla stowarzyszenia, ale na przykład wymaganie pełnej przejrzystości finansowej może nam nawet pomóc, będziemy całkowicie wiarygodnym partnerem o czytelnych finansach – podkreśla prezes Przeboju. 
Wierzy, że 5 listopada spotka się z liczną grupą tych, którym Przebój nie jest obojętny: – Mam nadzieję, że przyjdą wszyscy zaproszeni, nawet ci, którzy nas nie lubią. Niech przyłączą się do dyskusji. Być może dojdziemy w niej do wniosków, że Wolbromia nie stać na II ligę, że powinniśmy grać w III albo nastawić się tylko na szkolenie młodzieży. Zarząd klubu wsłucha się w te głosy. Byle tylko sala obrad nie była pusta...


Małgorzata Syrda-Śliwa
po17.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty