Dalin Myślenice - Naprzód Jędrzejów 2-1 (2-1)

0-1 Iwański 6
1-1 Kałat 32
2-1 Marchiński 33
Sędziowali: Tomasz Pilarski oraz Łukasz Kozioł i Sebastian Wiśniowski (Tarnów). Żółte kartki: Brzoza, Gągorowski. Widzów 100.
DALIN: Firek - Myśków, Cygal, Senderski (83 Stelmach), Tokarz - J. Górecki (77 Mizia, 90 Rojek), Marchiński, Kałat - Kęsek, Michał Górecki, Muniak.
NAPRZÓD: Rybiński - Majewski, Brzoza, Maciejewski, Ł. Gajda - Kubicki (56 Kowalski), Maciej Górecki, Iwański, Osiński (80 Fryc) - Milcarz (75 Jopek), Gągorowski.

Generalnie był to mecz twardej walki, toczonej przez 90 minut. Podkreślali to zresztą obaj trenerzy. Sławomir Grzesik przypomniał, że Naprzód walczył o życie. Z kolei Wiesław Bańkosz podkreślił, że drużyna Dalinu chciała się godnie rozstać z nielicznymi, za to najwierniejszymi kibicami. A także uciąć niepotrzebne spekulacje toczone tu i ówdzie przed ostatnią kolejką sezonu.

Goście szybko objęli prowadzenie. Już w 6. minucie Iwański skorzystał z błędu defensorów Dalinu i dzięki asyście Gągorowskiego wpisał się na listę. Jeszcze przy stanie 0-1 energicznie szarżował Marchiński, który został sfaulowany przez Brzozę. Winowajca ujrzał żółtą kartkę, zaś Dalin  stanął przed możliwością wykonania rzutu wolnego. Kęsek podał krótko do Michała Góreckiego, ten zagrał do Kałata, który pięknym strzałem zaskoczył Rybińskiego.

Dosłownie sekundy później, zaraz po wznowieniu gry od środka, Dalin poszedł za ciosem. Po przejęciu piłki w centralnej strefie boiska Kałat obsłużył dokładnie Marchińskiego, a ten popisał się soczystym uderzeniem i było 2-1.

W drugiej połowie zarysowała się przewaga bardzo ambitnie grającego Naprzodu. Jednak z powodu nader udanego debiutu Firka w bramce i dobrej postawy Cygala oraz Tokarza wynik już nie uległ zmianie.

Stanisław Cichoń