Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Wiadomości PN Małopolska
IV liga: Ważne punkt Mogilan, pech prześladuje Wolanię2010-06-09 21:44:00

LKS Mogilany - Wolania Wola Rzędzińska 2-1 (2-0)

1-0 Michalski 25

2-0 Michalski 45

2-1 Tadel 75
Sędziował: Wacław Gargula (Nowy Sącz). Żółte kartki: Łopata - Malec, Tadel, Kozioł, Czarnik, Konieczny, Gąsior. Widzów 40.
MOGILANY: Talaga - Łopata, Jurkowski, Kroczek, Pachel (45 Sikora) - Nosek (54 Ciężarek), Ptaszek, Cygan (68 Suszek), Żuk - Grzesiak (76 Zieliński), Michalski.
WOLANIA: Mikrut - Malec, Groński, Gąsior, Goliński - Drąg, Kozioł, Tadel, Konieczny - Płuciennik, Czarnik.

Zaległy mecz 20. kolejki

 

- Jakieś niesamowite fatum nas prześladuje w rundzie wiosennej, nie było jeszcze spotkania, w którym nie brakowałoby mi przynajmniej czterech podstawowych piłkarzy. Mało tego, wczoraj na treningu kontuzję złapał Grzesiek Jasiak, na ławce miałem tylko dwóch zawodników, dzisiejszy mecz rozpoczęliśmy później o kwadrans, bo w drodze na mecz trzech moich zawodników miało stłuczkę i się spóźnili. Wyszli na boisko w nerwach, nie rozgrzani odpowiednio. Koszmar w tej rundzie nie chce się skończyć - ubolewał Roman Ciochoń, szkoleniowiec Wolanii.


Wolania faktycznie rundy rewanżowej, nie może zaliczyć do udanych. Od dłuższego czasu kontuzjowani są Brożek i Adamowski - podstawowi zawodnicy ekipy z Woli Rzędzińskiej, rozbita kontuzjami drużyna Romana Ciochonia zdobyła w rundzie rewanżowej zaledwie dwanaście punktów przy 27 zdobytych w rundzie jesiennej.


Defensywa gości spisywała się w spotkaniu z Mogilanami wyjątkowo niepewnie, dwa koszmarne błędy bloku defensywnego kosztowały Wolanię stratę dwóch bramek, w efekcie końcowym trzech punktów.


- Na początku spotkania mieliśmy swoje sytuacje strzeleckie, nie wykorzystaliśmy ich i zostaliśmy skarceni. Bramki tak naprawdę strzeliliśmy sobie sami. Próbowaliśmy odrobić straty, ale nie udało się - mówił po meczu niezadowolony Ciochoń.


- Cieszymy się ze zwycięstwa, ale przed nami jeszcze ogrom pracy do ostatecznego sukcesu. Musimy w kolejnych meczach zdobyć przynajmniej siedem "oczek", będziemy walczyć "na maksa"
- tonował nastroje Wojciech Puskarczyk, trener Mogilan.

MAKI




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty