Mecz o mistrzostwo VI ligi krakowskiej pomiędzy Płaszowianką Kraków a Pcimianką Pcim trwał tylko 30 minut. Przy stanie 1-2 zawody zostały przerwane z powodu naruszenia nietykalności cielesnej sędziego przez zawodnika drużyny gospodarzy Artura Chróściela.

Arbiter Łukasz Marek pokazał napastnikowi Płaszowianki żółtą kartkę już w 5. minucie, za "słownictwo". W 30. minucie wyciągnął w jego kierunku żółty kartonik po raz drugi, tym razem za oddanie strzału po gwizdku. Dwie żółte oznaczają, jak powszechnie wiadomo, jedną czerwoną. Artur Chróściel zamiast opuścić boisko podbiegł do sędziego, wytrącił mu z rąk kartki i zwymyślał. Sędzia w tym momencie przerwał mecz.

Decyzję w tej sprawie podejmie Podokręg krakowski, wszystko wskazuje na to, że Pcimianka wygra walkowerem 3-0.

- Każdy z nas ma emocje, ale mężczyzna musi je umieć powstrzymać. Można robić różne psychologiczne analizy dlaczego Artur Chróściel tak postąpił, ale w żaden sposób nie da się usprawiedliwić takiego zachowania. Ucierpiała na tym cała drużyna - mówi Wojciech Rajtar, trener Płaszowianki.

- On jakby grał swój własny mecz, nie liczył się z resztą drużyny. Jesteśmy rozgoryczeni, bo chwilę przed tym incydentem zdobyliśmy kontaktowego gola i gra zaczęła się nam układać. Zamiast szansy na zwycięstwo dostaniemy walkower. Być może sędzia wprowadził wcześniej nerwową atmosferę na boisku, ale to w niczym nie tłumaczy takiej reakcji naszego zawodnika - to opinia Krzysztofa Pazdyka, prezesa Płaszowianki.

Płaszowianka Kraków - Pcimianka Pcim, mecz przerwany w 30. minucie przy stanie 1-2

0-1 Chmiel 7
0-2 P. Muniak 17
1-2 Trojański 23
Sędziował Łukasz Marek. Żółte kartki: A. Chróściel (dwie), Gawin. Czerwone kartki: A. Chróściel (30, dwie żółte), Szafraniec (po meczu).
PŁASZOWIANKA: Pietrzyk - Mroczka, Maciej Roda, Pazdyk, Kasprzyk - Trojański, Szafraniec, Szmalec (10 Kania), Gawin - A. Chróściel, K. Chróściel.
PCIMIANKA: K. Muniak - Bajak, Olszanicki, Hodurek, Czarnota - Chmiel, Filipek, Kania, Burtan - P. Muniak, Paś.