Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Wiadomości PN Małopolska
V liga: Lotnik z Jordanem znów przełożony (FOTO)2010-06-02 14:24:00

W czwartek, 3 czerwca o godz. 11, Lotnik Kryspinów chciał rozegrać na Nadwiślanie zaległy mecz V ligi krakowsko-wadowickiej z Jordanem  Zakliczyn. Na to nie zgodzili się jednak goście, więc MZPN nakazał grać w pierwotnie wyznaczonym terminie - w środę, 2 czerwca, na boisku w Kryspinowie.


- Oczywiście stawimy się zgodnie z decyzją związku, a o rozegraniu spotkania zadecyduje sędzia. Nasze boisko jest w fatalnym stanie i pokryte wodą. Ciężko nawet do niego dojść - mówi portalowi sportowetempo.pl prezes klubu z Kryspinowa, Bogusław Bochenek.

 

Na godzinę przed meczem stawiły się obie drużyny i sędziowie, którzy nie mieli wątpliwości - murawa nadawała się do zawodów kajakarskich, a nie piłkarskich. - Szkoda, że do takiej sytuacji doszło. Przez jedną decyzję ponieśliśmy spore koszty - sędziowie zabrali z naszej kasy 450 zł, musimy także zapłacić 400 zł Nadwiślanowi za rezerwację boiska. Nowy termin spotkania to 16 czerwca o godzinie 18 na Nadwiślanie - podsumował prezes Bochenek.

Mówi Stefan Komendołowicz, sekretarz Wydziału Gier MZPN:
- To co mówi prezes Lotnika jest nieprawdą, to nie z powodu decyzji MZPN klub poniósł koszty. Lotnik mógł zgłosić wcześniej, że boisko się nie nadaje do gry, ale tego nie zrobił. Z tego co mówił jeden z działaczy z Kryspinowa, chcieli zrobić na złość Jordanowi i za to, że nie zgodził się grać w czwartek narazić go na koszt transportu i stratę czasu.

Sprawa chronologicznie wyglądała tak:
Termin meczu zaległego pomiędzy Lotnikiem a Jordanem został wyznaczony przez Wydział Gier MZPN na 2 czerwca na godzinę 17.30, tak i inne zaległe spotkania z tej kolejki. Lotnik zaproponował przesunięcie na czwartek 3 czerwca na godzinę 11, na boisku Nadwiślana, bo w Kryspinowie nie dało się grać. Jordan nie zgodził się na czwartek, bo miał grać już w sobotę w Przeciszowie. Kluby nie mogły się dogadać, więc razem z panem Zdzisławem Wagnerem z zarządu MZPN, zaczęliśmy prowadzić negocjacje, bo chcieliśmy, żeby jednak zagrali. Wynegocjowaliśmy z Przeciszovią przesunięcie spotkania z Jordanem na niedzielę, choć gospodarzom nie za bardzo to pasowało. Wtedy okazało się, że pan Nowak z Jordana i tak nie zaakceptował czwartkowego terminu z Lotnikiem, bo jego drużyna nie chciała grać w Boże Ciało. Zaproponował, by mecz się odbył w Zakliczynie w środę, bo u nich boisko nadaje się do gry. Lotnik nie przystał na tę propozycję twierdząc, że walczy o awans i nie chce sie pozbawiać atutu w postaci własnego boiska, na którym skądinąd - jak się okazało - nie mógł grać. Ponieważ nie udało się doprowadzić do ugody między klubami wróciliśmy do pierwotnego terminu meczu, czyli 2 czerwca. Działacz Lotnika, z którym rozmawiałem  stwierdził, że ich boisko nie nadaje się do gry, ale je przygotują na mecz i sędziowie zadecydują czy się da na nim grać. Gdyby zgłosił, że ze względu na zły stan boiska grać się nie da, spotkanie zostałoby przez nas odwołane bez narażania obu klubów na koszty. Ale widocznie Lotnik chciał, by te koszty były
- kończy Stefan Komendołowicz.

Wczoraj do MZPN dotarło pismo z Lotnika, że wszystkie pozostałe do końca sezonu mecze, których ten klub jest gospodarzem - rozegra na boisku Nadwiślana w Krakowie.

AG/RK

 

Aktualizacja 20:20, 3.06.2010 16:30


lotnik14.jpg
lotnik10.jpg
lotnik11.jpg
lotnik13.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty