Monachijski TSV 1860 i krakowski Comarch podpiszą 5 maja umowę o współpracy, tym samym polska spółka stanie się głównym sponsorem "Monachijskich Lwów". Niemieckie media od kilku dni informują o tym wydarzeniu, a podpisanie umowy odbędzie się w 150. rocznicę powstania bawarskiego klubu.

Tymczasem prezes Bayernu Monachium, Uli Hoeness wątpi, czy Comarch jest w stanie sponsorować TSV. Jego zdaniem kwota 2 milionów euro zainwestowana przez polskiego producenta oprogramowania nie pomoże bawarskiej drużynie. - Zapomnijcie o tym - wykrzykiwał Hoeness. - To jest głupie i śmieszne panie Hoeness - odpowiada na nieuzasadnione zaczepki właściciel spółki, Janusz Filipiak. - On mógł być podziwiany jako piłkarz. Nie posiada jednak elementarnej wiedzy o Polsce i jej ekonomicznym rozwoju. Mamy zarówno sukcesy jak i renomę.

TSV i Comarch współpracują od grudnia 2009 roku. Polska spółka IT została sponsorem w czasie rozgrywek drugiej Bundesligi w sezonie 2009/2010 . Tym samym zdobyła prawo do prezentowania się w czasie spotkań rozgrywanych na Allianz Arena.
(ASInfo / cracovia.pl)