Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Bardzo cieszę się ze strzelonej bramki. W sytuacji, w jakiej byłem od dłuższego czasu, każda bramka, nawet zdobyta z tak niewielkiej odległości, bardzo cieszy - powiedział Paweł Brożek z Wisły Kraków po wygranym meczu ze Śląskiem Wrocław 1-0.
Snajper Wisły przełamał swoją indolencję strzelecką, która trwała od 24 października ub.r. Po meczu nie krył radości z tego faktu. - Bardzo się cieszę z tego gola, duża w tym zasługa oczywiście Patryka Małeckiego, który wyłożył mi piłkę jak na tacy, a mnie nie pozostało nic innego, jak skierować ją do pustej bramki. W takiej sytuacji, w jakiej byłem od dłuższego czasu, każda bramka cieszy i jest bardzo ładna - zapewnił Brożek.
Napastnik "Białej Gwiazdy" wykazał się w drugiej połowie rzadko spotykanym u niego altruizmem, kiedy w dogodnych sytuacjach podawał do kolegów. Czy Brożek zatracił pewność siebie? - Rzeczywiście takie sytuacje miały miejsce, nawet koledzy z drużyny zwrócili mi uwagę, że za mało strzelam. W kolejnych meczach będę się starał grać jak najlepiej dla drużyny i wykorzystywać te sytuacje. Dzisiaj w drugiej połowie miałem okazje, w których powinienem oddać strzał, a szukałem kolegów. Na pewno był to lepszy mecz z moim wykonaniu niż te poprzednie. Ta kilkudniowa przerwa mi pomogła, nabrałem świeżości i szybkości - zapewnił piłkarz Wisły.
Krakowian czeka w najbliższą sobotę mecz na szczycie z Lechem Poznań. Brożek jest świadomy ciężaru gatunkowego tego spotkania. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to bardzo ważny mecz, bo nasze zwycięstwo przesądzi sprawę mistrzostwa. Szkoda oczywiście Arka Głowackiego, bo jest podporą defensywy i będzie go brakowało w tym spotkaniu. Moim zdaniem sędzia zbyt pochopnie pokazał mu żółtą kartkę. Mecz na pewno pokaże, która drużyna zasługuje na mistrzostwo. Mimo że w przypadku porażki pozostaniemy na pierwszym miejscu, na pewno zagramy o wygraną. Odskoczylibyśmy wtedy od rywali na siedem punktów i wtedy na 90% bylibyśmy mistrzami - zakończył autor zwycięskiego trafienia w meczu ze Śląskiem.
Ćwielong zadowolony z przeprowadzki do Śląska
- Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Szkoda sytuacji, których może nie było zbyt wiele, ale mogliśmy się w nich pokusić o coś więcej. Wisła z przebiegu całego spotkania zasłużyła na zwycięstwo - powiedział piłkarz Śląska Wrocław, Piotr Ćwielong, po przegranym meczu z Wisłą Kraków 0-1.
- Wisła cały czas dążyła do tego, by strzelić bramkę, która dałaby im zwycięstwo. My też chcieliśmy to zrobić, ale nam się to nie udało i przegraliśmy 0-1. Wychodzi tak, a nie inaczej, że w tej rundzie nie potrafimy wygrywać, i to jest naszą bolączką - zauważył "Pepe".
Piłkarz przed rozpoczęciem rundy wiosennej przeniósł się z Wisły do Śląska. Jak sam zaznacza, ten ruch wyszedł mu na dobre.
- Jestem zadowolony z przeprowadzki do Wrocławia, cieszę się, że trener Tarasiewicz chciał mnie w swojej drużynie, że mi zaufał. Swoją postawą na boisku w każdym meczu staram się mu dziękować za to - powiedział Ćwielong.
Madej: Widać rękę Kasperczaka
- Wisła grała dobrze, widać już chyba rękę Kasperczaka, widać akcent na ofensywę. Przeciwnicy wygrali zasłużenie, a my musimy myśleć o zwycięstwach w innych spotkaniach - powiedział pomocnik Śląska Wrocław, Łukasz Madej, po przegranym meczu z Wisłą Kraków 0-1.
- Wisła grała ofensywnie, a my nie potrafiliśmy przenieść naszych akcentów ofensywnych bliżej jej pola karnego, nasze akcje kończyły się na 30. metrze przed bramką przeciwnika i dalej było już trudniej. Z kolei ofensywni zawodnicy Wisły otrzymywali piłkę odwrotnie niż my - na 30. metrze od bramki i tam zaczynała się ich gra - zanalizował przebieg meczu Madej.
W kolejnych meczach w Śląsku będą już mogli zagrać Vuk Sotirović i Tomasz Szewczuk, którzy pauzowali za kartki, a kolejni zawodnicy nie są zagrożeni absencjami z tego powodu. - Racja, ale w kolejnych meczach musimy na to uważać - zaznaczył pomocnik wrocławian. - Ja dostałem dzisiaj trzecią żółtą kartkę. Ale to jest liga, trzeba sobie z tym radzić i jeśli będę musiał pauzować, to będzie miał mnie kto zastąpić. Dlatego trzeba spokojnie do tego podchodzić i dalej grać i zdobywać punkty - dodał.
Do końca kwietnia zarząd Śląska musi podjąć decyzję o przedłużeniu kontraktu z Madejem. Sam zainteresowany nie chciał jednoznacznie stwierdzić, czy swoją grą przeciwko Wiśle dał argumenty ku temu, by jego umowa została prolongowana.
- Nie decyduje o tym jeden mecz. Graliśmy na tyle, na ile byliśmy w stanie. Wisła była dzisiaj lepsza, w końcu graliśmy dzisiaj z mistrzem Polski. Zrobiliśmy dzisiaj wszystko, co mogliśmy. Zabrakło nam argumentów w akcjach ofensywnych, choć z drugiej strony nie potrafimy przecież okiwać 3-4 zawodników. Musimy więcej operować piłką bliżej bramki przeciwnika - powiedział Madej.
- Jeśli chodzi o sprawę Arka Głowackiego, to nie mogę się na ten temat wypowiedzieć, bo w ferworze walki nie zauważyłem tej sytuacji. Jego strata oznacza bardzo dużo dla Wisły, bo w kluczowym meczu z Lechem zabraknie obrońcy, który tworzy najlepszą parę środkowych defensorów w naszej lidze - zakończył piłkarz wrocławskiego Śląska.
ASInfo
WIADOMOŚCI
- Kolejarz musi szukać punktów w kolejnych meczach
- Horrory - specjalność piłkarzy Sandecji
- PSPK - Partyzant z Juvenią w finale
- Dla kogo puchar wójta gminy Liszki?
- Remis miechowian z III-ligowcem
- Mocna jednostka treningowa III-ligowców
- Piłkarze Wisły na testach w Kmicie
- Cracovia nie wykorzystała dwóch karnych
- Terminarz VI ligi - Wadowice
- Borek lepszy od Wieczystej
- Nieplanowana porażka Sandecji
- Wisła podziękowała trzem, został Słoweniec
- Orzeł przegrał z Młodą Wisłą, hat-trick Michała Szewczyka (FOTO)
- Polki przegrały w Wolbromiu
- Sandecja przegrywa w Łęcznej
- Gwiazda z Burundi już z Cracovią
- Termalica z Kolejarzem w niedzielę
- Zaskakujący wybór - nowy trener Raby Dobczyce
- Kiedy startuje MLJ?
- Libertów bez Myślewskiego
- Pogoń szuka obrońcy
- Bończak trenerem Glinika
- Kazimierz Korba prezesem Glinika
- Juniorzy MZPN na podium w Bańskiej Bystrzycy
- Sandecja rozwiązała kontrakt z Chlipałą, 31 lipca jubileuszowe obchody
- Szubryt kolejnym sponsorem Sandecji
- Prezes Korony potwierdza: Wilk przechodzi do Wisły
- Trzebinia wygrała sparing
- Cracovia: Nowy stadion, nowa karta, nowa koszulka!
- Nadwiślanin Gromiec z nowym trenerem
- Ślusarek zastąpi Rolkę
- W piątek w Wolbromiu Polki zagrają ze Szkotkami
- W Skotnikach nowy szkoleniowiec
- W Borku Gędłek zastąpił Śmiałka
- Terminarz III ligi małopolsko-świętokrzyskiej
- B klasa krakowska rusza 14 i 21 sierpnia
- Udany sprawdzian Niecieczy
- Trzy tercje w Kobierzynie
- Cracovia lepsza od Turków ze Stambułu
- Puchar Polski: Przebój przegrał w Kutnie
- Kolejarz gromi Kmitę
- Saidi Ntibazonkiza: Cracovia to dobry zespół
- Porażka Białej Gwiazdy w Brzesku
- Wygrane sparingi Sandecji
- Eliminacje LE: Wisła zgłasza stadion przy Reymonta
- Dziś Cracovia gra z Turkami
- V liga tarnowsko-nowosądecka startuje w połowie sierpnia
- Jadwiga wygrywa w Austrii
- Zmiany w planach beniaminka z Niecieczy
- A klasa krakowska rusza 14 sierpnia
starsze wiadomości >>>