Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Wiadomości PN Małopolska
Wiosna mija, a Przebój płynie w dół2010-04-03 20:52:00

Nawet gdyby Przebój był mocarzem, nie miałby gwarancji, że grając w dziesiątkę przez 30 minut wywiezie z terenu kandydata do awansu, korzystny wynik. Młody zespół Roberta Orłowskiego wciąż czeka na wiosenne zdobycze. Przegrał trzecie mecz z rzędu, tym razem ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1-2.

 


Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Przebój Wolbrom 2-1 (1-1)

1-0 Kucharczyk 12
1-1 Rak 33
2-1 Zjawiński 72
Sędziował: Marcin Liana (Bydgoszcz). Żółte kartki: Gmitrzuk – Rosłoń, Wdowik. Czerwona kartka - Rosłoń (60, 2. żółta). Widzów 500.
ŚWIT: Fogler – Gurzęda, Musuła, Wojtczak (82 Galicki), Gmitrzuk – Zjawiński, Maślanka, Jagodziński (62 Lendzion), Kucharczyk – Lewicki (46 Strzałkowski), Reginis (55 Drwęcki).
PRZEBÓJ: Palczewski – Duda, Rosłoń, Kiczyński, Banaszkiewicz – Żmudka (80 Wdowik), Kowalski, Trzmielewski, Rak (46 Chrzanowski), Guja (75 Siedlarz) – Jarosz (66 Kuta).

 

Źle się ten mecz zaczął i źle dla Przeboju skończył. Dlaczego? - Rywale karcą nas za błędy. Musimy w tyłach wychodzić na zero, żeby zdobywać punkty. Póki tak nie jest, będziemy przegrywać  - uważa kapitan Przeboju Jarosław Rak. Sam był najaktywniejszym piłkarzem gości w pierwszej połowie, co uwieńczył wyrównującą bramką.

Pierwszą - w 12 min - zdobyli gospodarze. Po dośrodkowaniu Lewickiego, Kucharczyk na raty pokonał Palczewskiego. Rak wyrównał w 33 min – piłkę dogrywał Banaszkiewicz, przepuścił ją w polu karnym Jarosz, a stojący 2 metry przed bramką kapitan Przeboju nie zmarnował szansy. Próbował jeszcze szczęścia w 36 min, ale skończyło się tylko strzałem nad poprzeczką.  W przerwie Raka zastąpił Chrzanowski, ale przy porównywalnej aktywności, był mniej skuteczny.


Sytuacja Przeboju skomplikowała się, gdy w 57 min boisko z drugą żółtą i czerwoną kartką opuścił Rosłoń, ale już w osłabieniu goście mieli jeszcze bramkową szansę. W 60 min sam na Foglera wychodził Chrzanowski. Bramkarz Świtu wybił jego strzał, a w 72 min Zjawiński wyprowadził swój zespół na prowadzenie - z autu wrzucił piłkę Lendzion, obrońcy Przeboju wybili ją tak, że przejął ją Zjawiński, strzałem przy słupku pokonał Palczewskiego.
Jeszcze raz Chrzanowski próbował odgryźć się rywalom, ale bez efektu. Przebój przegrał tak trzeci mecz z rzędu.

MST




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty