- Nikt sobie nie wyobrażał, że przy tylu sytuacjach i przewadze mecz nie zakończy się zwycięstwem Cracovii. Takie błędy, przez które straciliśmy bramki, nie powinny się zdarzać - przyznaje strzelec bramki dla "Pasów" w meczu z Legią Dariusz Pawlusiński

- W przerwie trener zwracał uwagę, żebyśmy się starali być jak najdłużej przy piłce, żeby zawodnicy Legii musieli biegać i tracić siły. Z Legią w dzisiejszej dyspozycji spokojnie można było wygrać - żałował Pawlusiński.

Oceniał jednak swoją formę z nadzieję : - Z optymizmem patrzę w przyszłość, dobrze przepracowałem cały okres przygotowawczy i jeśli trener będzie na mnie stawiał zrobię wszystko żeby pomóc Cracovii.

O debiucie Aleksandru Suworowa mówił: - Im więcej będzie grał z nami i trenował, tym lepiej będzie się układała nasza współpraca.

"Plastik" ucieszony był, że w końcu Cracovia mogła zagrać mecz w Krakowie: - Cieszę się że kibice będą mogli oglądać w końcu zespół w Krakowie, a nie Sosnowcu. Szkoda że dziś przegraliśmy, ale mam nadzieję, że w następnych meczach damy naszym kibicom więcej powodów do radości. Na pewno lepiej się nam gra przy pełnych trybunach i dopingu.

MAKI