Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska
Sandecja zdecydowała kogo chce2010-02-02 21:10:00 MAS

Bardzo dobry występ i równie dobry wynik - to efekt wyprawy I-ligowej Sandecji do Preszova. Podopieczni Dariusza Wójtowicza pokonali ekstraklasowy słowacki Tatran 2-1 po bramkach Michała Jonczyka i Słowaka Martina Hlouska. Zapadły decyzje o losie testowanych zawodników.


 

Tatran Preszov - Sandecja Nowy Sącz 1-2 (0-1)

0-1 Jonczyk 8
1-1 Vrsajević 53
1-2 Hlousek 62

Sandecja: Różalski - Szczepanik (46 Makuch), Frohlich (46 Sylla), Gryszun (46 Jędrszczyk), Choruzi (46 Borovićanin) - Bębenek (46 Hlousek), Niane (46 Berliński), Gawęcki (65 Kominiak), Stefanik (46 Urban), Jonczyk (46 Piegzik) - Aleksander (46 Kmiecik). 

- Z meczu na mecz nasza gra lepiej wygląda. Oby wyniki sparingów przeniosły się na efekty naszych występów w lidze. Dziś zagraliśmy z bardzo wymagającym rywalem, o wysokich umiejętnościach i  odnieśliśmy zwycięstwo po dobrej grze, a bramki były efektem bardzo ładnych, przemyślanych akcji - mówi trener Wójtowicz.

- Pierwsza padła po koronkowej akcji i wymianie kilku podań, Jonczyk w swoim stylu strzałem po długim rogu zdobył ładną bramkę. Drugi gol był efektem perfekcyjnie przeprowadzonej kontry. Kmiecik zagrał na wolne pole do Hlouska, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza - relacjonuje Wójtowicz.


Po dzisiejszym sparingu szkoleniowiec Sandecji podjął decyzje o testowanych zawodnikach. - Będę rekomendował zarządowi podjęcie rozmów o kontrakcie z Kmiecikiem. Pokazał się w tych dwóch sparingach z niezłej strony, nie jest być może jeszcze w optymalnej dyspozycji fizycznej, bo zamiast trenować wojażował po Austrii, ale mam nadzieję, że pracą dojdzie do formy. Będę chciał też, żeby doszło do podpisania umów z Gryszunem i Kominiakiem, który może zostać wypożyczony, ale może też zostać i trenować z nami. Już samo trenowanie z I-ligowym zespołem, nawet rzadkie występy w I lidze i utrzymywanie meczowej formy w V lidze pomogą mu podnieść poziom. Rezygnujemy z Senegalczyka Sylli. Nie ma na szans wygrać rywalizacji z zawodnikami, których już mamy. Natomiast angaż Mladenovicia zależy od tego, co będzie z jego zdrowiem. Ma kłopoty z nogą, zobaczymy jak szybko się z nim upora - mówi Wójtowicz.  - Wciąż zależy mi na pozyskaniu Rafała Gila. Będę przekonywał zarząd, że taki klub jak Sandecja stać na spełnienie jego warunków. Kwestią sporną była wysokość transferu, bo zawodnik, choć wolny, jest związany umową menedżerską. Sprawa musi się wyjaśnić przed weekendem i naszym wyjazdem na zgrupowanie w Gutowie, musiałby pracować tam z nami. Mam nadzieję, że do tego czasu nie zwiąże się z innym klubem.  Będę też optował za tym, żeby pozostać otwartym na ewentualność dołączenia jeszcze kogoś do kadry, gdyby nadarzyła się jakaś dobra okazja - kończy  trener Wójtowicz.


W sobotę Sandecja ma zagrać sparing  z Cracovią, po nim jedzie na drugie zgrupowanie, tym razem w Gutowie.


MAS



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty