Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska
Gapy z Olsztyna dostały lanie od "Dzierżana" i spółki2009-08-09 19:56:00 MAS

Entuzjazmie beniaminka, trwaj! Na jego fali nawet piłkarze, którzy futbol poznali z wielu stron i mogliby się nim już znudzić, odkrywają na nowo dobre piłkarskie emocje. Takie przypomniał Waldemar Dzierżanowski. 33-letni piłkarz wraca do gry po kontuzji i przesunięty do ataku w spotkaniu z OKS-em Olsztyn spisał się na medal - zdobył dwa gole z czterech Bruk-Betu Nieciecza.


 

Bruk-Bet Nieciecza – OKS 1945 Olsztyn 6-1 (4-0)

1-0 Smółka 2
2-0 Dzierżanowski 8
3-0 Smółka 18
4-0 Dzierżanowski 27
4-1 Suchocki 51
5-1 Cygnar 66
6-1 Szałęga 90
Sędziował Dawid Bukowczan (Żywiec). Żółta kartka - Szostek. Widzów 1000.
BRUK-BET:
Baran – Ogórek, Czarny, Jacek 4 (60 Kleindschmidt), Zontek – Szałęga, Prokop, Metz  (56 Cygnar), Leśniowski (56 Fedoruk)– Dzierżanowski, Smółka.
OKS 1945: Iwanowski – Aziewicz, Koprucki, Podhorodecki (71 Falkowski), Stefanowicz -  Filipek (46 Sędrowski), Szostek (62 Różowicz), Tunkiewicz (46 Spychała)- Suchocki, Miłkowski, Łukasik.

Pierwszy do bogatego dorobku niecieczan swoją cegiełkę położył Paweł Smółka i to po dwóch minutach gry, Dzierżanowski był drugi, potem znów Smółka i znów Dzierżanowski i tak w 27. minucie Bruk-Bet prowadził już 4-0. Przy bramkach nr 2 i 3 asystował Mateusz Leśniowski, przy tej z nr 4 Marcin Szałęga. OKS, już bliski nokautu, odciął się jednym ciosem (w 51. minucie Suchockiego), ale tym tylko podrażnił gospodarzy, którzy dołożyli mu jeszcze dwie bramki do i tak już ciężkiego plecaka. Piękny był piąty z kolei gol niecieczan - Cygnar z 30 metrów pokonał Iwanowskiego strzałem w okienko. Bruk-Bet miał ochotę na strzelanie do 90 minuty, Szałęga po podaniu Adriana Fedoruka strzałem z bliska dobił OKS. -  Znowu przed własną publicznością strzeliłem dwie bramki, umiem się odnaleźć w szesnastce, piłka mnie szuka. Mogę się tylko z tego cieszyć - mówił po meczu stronie internetowej klubu Paweł Smółka, który powiększył konto bramkowe do czterech trafień i współlideruje klasyfikacji strzelców II ligi, ale jak mówi bardziej niż na tytule króla zależy mu na powodzeniu drużyny.

Zdaniem trenerów

Marcin Jałocha, Bruk-Bet:
- Cóż chcieć więcej, jak się wygrywa 6-1. Olsztyn zostawił dobre wrażenie w grze ofensywnej, ale w pewnym momencie zapomniał o defensywie, to wykorzystaliśmy. Szybko strzelone bramki pozwoliły  nam grać na luzie. Cieszy się, że zespół nawet prowadząc dążył do zdobywania kolejnych bramek. Może nie powinniśmy stracić gola, ale nie wybrzydzajmy. Niech w następnych meczach chłopaki pograją tak fajnie. 
Jerzy Budziłek, OKS Olsztyn:
- Mogę tylko pogratulować trenerowi zespołu z Niecieczy, że zmontował tak ciekawą ekipę, paru doświadczonych zawodników, podpartych młodzieżą i bardzo fajną piłkę grają. Bruk-Bet będzie walczył o coś więcej niż środek tabeli. Mecz dobrze się dla gospodarzy ułożył, przy czterech bramkach pomogli im nasi defensorzy, których gapiostwo nie zna grani. Zawodnicy Bruk-Betu z łatwością zdobywali bramki, Nieciecza grała swobodnie, z polotem, wynik odzwierciedla to co działo się na boisku.
BOS

Wrócił snajper Dzierżanowski

Dwie bramki zdobył W spotkaniu z OKS-em Olsztyn Waldemar Dzierżanowski. Do gry wrócił zaledwie przed tygodniem w Suwałkach, zagrał parę minut po nieobecności trwającej od kwietnia. Wtedy uszkodził więzadła krzyżowe w kolanie i dopiero niedawno wrócił do kompletnego treningu. Z OKS-em zagrał od pierwszej minuty i to w ataku. - Dobrze się czuję w środkowej osi boiska, w ataku grałem w Garbarni i Zabierzowie. Nic mnie nie boli, więc radzę sobie - mówił po meczu dziennikarzom. - Stłamsiliśmy gości w pierwszych 15 minutach, mieliśmy mocny początek. Mamy mocną drużynę, każdy z chłopaków ma pojęcie o co chodzi piłce, staramy się robić to, co do nas należy. Tak samo będzie w następnym meczu, chociaż wyjazdy rządzą się swoimi prawami. Ale wreszcie Nowy Dwór Mazowiecki to nie Barcelona...


MAS



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty