Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska
10 minut, które zabrały Sandecji marzenia2010-05-22 20:01:00

10 minut wstrząsnęło walczącą o awans do ekstraklasy Sandecją  w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zaraz po przerwie meczu 31. kolejki I ligi KSZO zaaplikowało jej w tym czasie trzy bramki, na które podopieczni Dariusza Wójtowicza odpowiedzieli tylko jedną,


KSZO Ostrowiec Św. - Sandecja Nowy Sącz 3-1 (0-0)

1-0 Cieśliński 49, karny
2-0 Cieciura 53
3-0 Folc 58
3-1 Aleksander 77

Sędziował Piotr wasielewski (Kalisz. Żółte kartki: Cieśliński - Froehlich, Gawęcki.
KSZO: Wróbel - Stachurski, Dybiec, Ciesielski, Matuszczyk - Skórnicki (90 Kajca), Białek, Wieczorek, Cieciura, Cieśliński (83 Żelazowski) - Folc (71 Kapsa)
SANDECJA: Kozioł - Makuch, Froehlich, Jędrszczyk, Borovićanin (57 Szczepanik) - Niane  (60 Kmiecik), Bębenek,  Urban, Gawęcki, Jonczyk (66 Hlousek) - Aleksander.

 

Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek I ligi Sandecja traci do drugiego w tabeli Górnika Zabrze (awansują dwa zespoły, Widzew już ma promocję) sześć punktów. Trudno uwierzyć, że tę przewagę zabrzanie mogą roztrwonić, chociaż tegoroczne rozgrywki ekstraklasy pokazały, że piłka jest rzeczywiście nieprzewidywalna.

W skrócie zapis kluczowych minut meczu w Ostrowcu wygląda tak:


49 minuta  - Froehlich fauluje Cieślińskiego w polu karnym, do rzutu karnego podchodzi Cieśliński, strzela w prawy róg bramki. 1-0!

53 minuta - Cieciura podaje do Wieczorka, jego strzał odbija Kozioł, ale tak, że do piłki dopada Cieciura i strzałem pod poprzeczkę pakuje piłkę do bramki. 2-0!

58 minuta - Podaje Cieśliński, Folc wykorzystuje sytuację. 3-0!

Po trzech bramkach mogła pójść w zapomnienie żywa pierwsza połowa, w której  i Sandecja i KSZO nie wykorzystały sytuacji podbramkowych, z tym że Sandecja miała ich więcej. W 9 min bramkarz  KSZO obronił mocny strzał z ostrego kąta Jonczyka. Wróbel w pierwszej półgodzinie gry wykazywał się jeszcze kilkakrotnie. W 16 min po rzucie wolnym piłkę wybił, trafiła do Frochlicha, jego dwa strzały raz za razem bronił Wróbel. W 29 min po błędach defensywy KSZO w dogodnych sytuacjach byli Bębenek i Gawęcki, ale strzelali niecelnie. W 44 po kontrze szarżującego na bramkę Bębenka powstrzymał Ciesielski.


Najlepsze okazje dla KSZO to ta z 42 min, gdy w sytuacji sam na sam Cieśliński zbyt daleko wypuścił sobie piłkę i przejął ją bramkarz Sandecji (Marek Kozioł zastąpił Mariusza Różalskiego po 1-6 z Widzewem) oraz ta z 45 min, gdy  po dośrodkowaniu Cieciury z prawej strony, główkował Folc, minimalnie obok słupka. W 44 po konstrze szarżującego na bramkę Bębenka powstrzymał Ciesielski.

Trafiona potem trzema ciosami Sandecja nie podniosła się z kolan. W 77 min zdobyła wprawdzie gola, ale trudno go nazwać honorowym. Po faulu Dybca na Kmieciku, rzut wolny z 20 metrów wykonywał Gawęcki, piłkę posłał w gęstwinę przed bramką, a tam w zamieszaniu Aleksander posłał  ją do celu.


DARO






więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty