Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska
Dariusz Pawlusiński zawiedziony2009-09-12 21:39:00

Po meczu Cracovii z Arką, Dariusz Pawlusiński był wyraźnie rozczarowany końcowym wynikiem. Piękny gol z rzutu wolnego, notabene pierwszy w nowym sezonie, nie osłodził mu utraty dwóch punktów.


- Jakie nastroje panują w drużynie po meczu z Arką?
- Nikt z nas nie był zadowolony z remisu, bo przecież wszyscy myśleli o trzech punktach. Były szanse golowe i – momentami – niezła gra, ale skończyło się na wyniku 1-1. Dla Cracovii to strata dwóch punktów i tak na to patrzymy. Nie dość, że nie mamy zwycięstwa, to jeszcze czeka nas teraz ciężki mecz w Chorzowie. Nie będzie łatwo, a przecież nasza pozycja w tabeli nie jest za dobra…
- Mimo wszystko może pan się pocieszyć ładnym golem uzyskanym z rzutu wolnego.
- Ten gol w jakimś stopniu daje satysfakcję, ale nie wynagradza mi remisu. Na pewno zamieniłbym go na trzy punkty. Interes klubu jest najważniejszy.
- Po treningach zostaje pan, by ćwiczyć rzuty wolne?  Skąd ta umiejętność zdobywania bramek ze stałych fragmentów gry?
- Dość często zostaję po treningach i ćwiczę strzały z wolnych. Koledzy także to robią. Ćwiczymy stałe fragmenty gry i często są tego efekty. A jeśli chodzi o tę bramkę, to nie czułem się najlepiej, ale podszedłem do piłki i udało się trafić w sam róg.
- Czego zabrakło Cracovii, by zmusić Arkę do uległości?
- Wiele rzeczy nie było takich, jakbyśmy sobie tego życzyli. Przede wszystkim mało było wyjść na pozycję, mało gry bez piłki. No i błędy w obronie. Jedenastu chłopaków gra w ataku i jedenastu w obronie.  Wszyscy bierzemy odpowiedzialność za straconą bramkę. To spotkanie po prostu nam nie wyszło. Tak czasami bywa w piłce, że człowiek się stara, ale nie wszystko wychodzi jak należy.
Rozmawiał: Jerzy Mucha


pawlusinski.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty