Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska
Bruk-Bet wraca na właściwy tor2010-04-28 18:18:00

Bruk-Bet Nieciecza wraca na właściwy tor. W zaległym meczu na szczycie II ligi piłkarskiej pokonał Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Strzelcem złotej bramki był Piotr Trafarski. Wychodzi na to, że podopiecznym Marcina Jałochy rzeczywiście potrzebne było jedno zwycięstwo, by przełamać niespodziewaną niemoc z początku rundy. Odnieśli je w Wolbromiu, a dziś po wielkiej walce zdobyli trzy punkty na jednym z rywali w walce o awans.


Bruk-Bet Nieciecza - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1-0 (1-0)

1-0 Trafarski 9
Sędziował Jacek Lis (Lublin). Żółte kartki: Kot, Cygnar, Szczoczarz - Lendzion, Zjawiński, Musuła, Enow, Kucharczyk, Jagodziński. Czerwona kartka - Jagodziński (90, 2. żółta). Widzów 500.
BRUK-BET: Budka - Zontek, Cios, Czarny, Wójcik - Kot, Prokop, Cygnar (77 Metz), Kwiek (46 Leśniowski) - Szczoczarz, Trafarski (71 Dzierżanowski).
ŚWIT: Fogler - Lendzion (46 Jagodziński) , Gurzęda, Drwęcki, Gmitrzuk, Kucharczyk, Zjawiński, Maślanka (84 Strzałkowski), Enow, Lewicki (57 Kończyński), Musuła.

 

Kluczowa dla losów meczu okazała się 9 minuta. Z rzutu różnego piłkę dośrodkował Artu Prokop (powrót do podstawowego składu), a Piotr Trafarski posłał ją do siatki. To była akcja warte trzy punkty Bruk-Betu, który pozwalają mu nadal dzielić pozycję lidera z Kolejarzem Stróże. W niedzielę te zespoły zmierzą się w Niecieczy.  

Gospodarze byli bojowo nastawieni od pierwszych minut. Nim trafienie zaliczył Trafarski szczęścia próbowali Szczoczarz, ciekawie dogrywał też w pole karne Kwiek. Trafarski mógł też podwyższyć prowadzenie - w 13 min minął kilku rywali w polu karnym, ale zatrzymał go bramkarz Świtu, wybijając piłkę po strzale napastnika Bruk-Betu. Po kilkunastu minutach walki, toczonej głównie w środku pola, ponownie przed szansą stanął aktywny Trafarski. Już wydawało się, że do pokonania pozostała mu tylko jedna przeszkoda - w bramce, ale jeszcze zdążył z interwencją Drwęcki. W końcówce pierwszej połowie naciskał Świt, blisko celu była piłka po strzale z rzutu wolnego Zjawińskiego, ale więcej szczęścia mieli gospodarze chwilę potem. Po strzale Lendziona, Zontek wybijał piłkę z linii bramkowej...

Świt zachęcony tą aktywną końcówką, drugą połowę zaczął z mocnym postanowieniem przynajmniej odrobienia straty. Bruk-Bet rozważnie na to reagował i miał nawet szanse bramkowo odpowiedzieć. W 73 min Leśniowski zagrał prostopadle do Szczoczarza, ale ten posłał piłkę obok słupka w znakomitej sytuacji. Jeszcze bliżej gola wydawało się być w 76 min. Prokop zagrał z rzutu rożnego w pole karne, ale ustawieni najbliżej piłki Leśniowski i Dzierżanowski nie dali rady posłać jej do bramki.

To ważne zwycięstwo niecieczan, odbudowuje wiarę zespołu, trochę pewnie nadszarpniętą trudnym początkiem  wiosny.





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty