Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska
Gdzie będzie Orzeł Balin za rok?2010-03-25 22:23:00

W Balinie wszyscy z niecierpliwością oczekują  pierwszego meczu wiosną w IV lidze. Piłkarze Orła zimę spędzili w fotelu lidera, ale zluzowała ich w tej roli Szreniawa Nowy Wiśnicz, która w przeciwieństwie do Orła rozegrała już mecz 16. kolejki. - Chcemy awansować, mówimy o tym głośno. Mamy bardzo dobry i wyrównany zespół. W nowym sezonie chcemy grać na boiskach III ligi  - podkreśla Grzegorz Chechelski z zarządu klubu.


Orzeł miał jedne z bardziej profesjonalnych przygotowań do sezony w tej lidze. Piłkarze trenowali na własnych obiektach własnych, przygotowywali siłę i wytrzymałość w terenie, nad dynamiką pracowali w hali w Chrzanowie, a zajęcia z piłką mieli na stadionie Fabloku Chrzanów i boisku ze sztuczną  nawierzchnią MOS-u. - Byliśmy też na w lutym tygodniowym zgrupowaniu w Barcicach, gdzie mieliśmy dobre warunki do pracy. Rozegraliśmy też sparing z miejscową Barciczanką, wygrany 2-1 - mówi Grzegorz Chechelski.

Po rundzie jesiennej zespół przewodził stawce, przynajmniej do najbliższego meczu na fotelu lidera "orłów" zluzowała Szreniawa Nowy Wiśnicz. - Mamy wyrównany zespół, trwa zażarta walka o miejsce w składzie, rywalizację czuć na odległość. To dobrze, bo każdy wspina się na wyżyny możliwości, aby udowodnić, że to jemu należy się miejsce w wyjściowym składzie. Wzmocnienia były przemyślane, wybieraliśmy piłkarzy, którzy pasują do klubu mentalnie, dzięki temu trener Antoni Gawronek ma komfort pracy. Na każdym treningu jest komplet zawodników, chcących pracować na "maksa". Ci chłopcy wiedzą, że tworzą historię naszego klubu - podkreśla działacz Orła.

- Lokalna społeczność jest mocno zaangażowana w pomoc klubowi. W czynie społecznym powstały nowe szatnie klubowe. Ciągle czekamy na odzew ze strony Urzędu Miasta i realizację poawansowych obietnic, czas mija, a niewiele zrobiono... Tak czy tak, myślę, że nie ma takich przeszkód, których Orzeł  by nie przefrunął - humorystycznie puentuje Chechelski.

Zdradza, że atmosfera w zespole jest bardzo dobra, trzeba nawet stopować zapędy zawodników. - Do gry muszą podejść z chłodną głową, nie można się zbytnio podniecać, czasem tak bywa, że jak się za bardzo chce to nie wychodzi - mówi Grzegorz Chechelski. - Presja nam nie straszna, jeśli klub mówi głośno o awansie to znaczy, że jest na niego gotowy. Za rok chcemy grać na boiskach III-ligi. Przed najbliższym meczem nastroje bojowe, jedziemy do Wojnicza po 3 punkty - jasno stawia sprawę Grzegorz Chechelski.

ORZEŁ BALIN WIOSNĄ 2010

Przybyli: ARTUR ADAMUS (CIĘŻKOWIANKA), KAMIL GUZIK, MARCIN SMARZYŃSKI (obaj ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC), MARCIN JÓZKOWICZ (ALWERNIA), MARCIN JARZĄBEK (KS GÓRNIK JAWORZNO), GRZEGORZ SZWED (TRZEBINIA)
Odeszli: WOJCIECH JEDYNAK (kontuzja), GRZEGORZ KALICIAK (GALMET BOGDANOWICE), KONRAD SZAFRAN (obowiązki zawodowe), WOJCIECH TEKIELAK, MARCEL DUDEK, MICHAŁ RADKO (wszyscy wypożyczenie FABLOK CHRZANÓW).

 

Tomasz Makowski





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty