Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Wiadomości PN Małopolska 2010/2011
Pracowita niedziela piłkarzy Hutnika, Beskid górą2011-02-27 22:31:00

Dwa sparingi rozegrał w niedzielę Hutnik Nowa Huta. Trener Krzysztof Przytuła miał okazję przetestować całą swoją kadrę. Jego podopieczni przegrali z III-ligowym Beskidem Andrychów i IV-ligową Szczakowianką Jaworzno.


Hutnik Nowa Huta – Beskid Andrychów 0-2 (0-0)
0-1 J. Cecuga 64; 0-2 D. Fryś 66
Hutnik: Stępniowski (46. Niedźwiedź) – Nosek, Bienias, Kukla, Zimny – Gamrot, Kozak, Buras – Cyganek – Stanek, Białkowski
Beskid: Góra (70 Syty) – Nowicki (46  Kruk),  Zalewski (70  Zając),  Panek (70  Czarnik), Kaczmarczyk –  Knapik (46  Rzeszutko),  Kruk (46 Strojek),  Kmieć (46 J. Cecuga),  Chowaniec –  D. Fryś,  Kozioł.

W meczu z Beskidem Andrychów (III liga) w pierwszej połowie żaden z zespołów nie osiągnął początkowo przewagi, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Pierwsze poważniejsze zagrożenie stworzył Hutnik – ale strzał Burasa z rzutu wolnego obronił Paweł Góra. Trzy minuty później goście mogli wyjść na prowadzenie, ale po strzale jednego z zawodników gości piłka odbiła się tylko od zewnętrznej części słupka. Kolejną dobrą sytuację miał Jagła, ale jego uderzenie głową było zbyt słabe.
W pierwszej połowie groźnie wyglądającej kontuzji po starciu z napastnikiem Beskidu nabawił się bramkarz Hutnika Krystian Stępniowski. Nasz zawodnik wytrwał do końca I połowy, ale w przerwie został zmieniony przez Roberta Niedźwiedzia.
Druga połowa zaczęła się od zdecydowanych ataków Hutnika. Już w 48 min. Białkowski popisał się znakomitym podaniem do Stanka, ale nasz napastnik został uprzedzony przez bramkarza gości. Dwie minuty później Stanek ponownie groźnie uderzył, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.
W 60 min. Gamrot został sfaulowany w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny dla Hutnika. Piłkę ustawił Buras. Zawodnik Hutnika strzelił bardzo mocno, ale bramkarz Beskidu zdołał wybić piłkę. Chwilę później Hutnik miał kolejną dobrą sytuację po akcji Burasa, Kozaka i Stanka.

Na tyle tylko było stać w tym meczu nowohucian, którzy chyba za długo rozpamiętywali niewykorzystany rzut karny. Nim się otrząsnęli, przegrywali już 0-2. Najpierw w 64. Jarosław Cecuga zdecydował się na strzał, po którym piłka skozłowała i zaskoczyła Roberta Niedźwiedzia. Dwie minuty później Beskid zadał drugi cios – po rzucie rożnym zaspała obrona i Dariusz Fryś z bliska zdobył gola.

Hutnik Nowa Huta – Szczakowianka Jaworzno 1-2 (1-0)
Bramka dla Hutnika: M. Tyrka 19.
Hutnik: Maciejowski – Antoniak, Jurkowski, Urbaniec, Jagła – Jarosz, Lipowiecki, Pacyga –Nawrot – Tyrka, Cichy.

nh2010.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty