Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Wiadomości PN Małopolska 2010/2011
FELIETON ZDZISŁAWA WAGNERA: Wygrana z Mołdawią zbliży do Gabonu2011-02-05 15:11:00

Polska gospodarka w europejskich notowaniach, w ostatnich latach, ma się dobrze, co odpowiednio przekłada się na powiększanie i poprawianie infrastruktury sportowej, piłkarskiej szczególnie. Dopracowaliśmy się też międzynarodowego uznania i otrzymaliśmy współorganizację największej imprezy sportowej na poziomie mistrzostw kontynentu - ME 2012 w piłce nożnej.


Wyniki sportowe narodowej reprezentacji Polski i międzynarodowe występy większości ligowych drużyn przysparzają jednak kibicom coraz więcej smutku niż radości. Polska jest obecnie na 71. miejscu w rankingu FIFA, wspólnie z Gruzją, co nakazuje pokorniej dawkować polskie aspiracje w tej dyscyplinie sportowej.

Polski kibic chyba nie dostrzega niczego nadzwyczajnego w tak odległym miejscu w rankingu, gdy czepia się jakości widowisk futbolowo-ligowych na krajowym podwórku, porównując je z poziomem lig w Hiszpanii, Anglii czy w Niemczech. Nie ma uzasadnienia do takich porównań, a miejsce rankingowe powinno być wykorzystane w celu usprawiedliwiania obecnego poziomu piłkarskiego na polskich ligowych boiskach.

Porównywanie krajowego futbolu z poziomem wspomnianych lig jest krzywdzące, a już ocenianie polskiej reprezentacji piłkarskiej na tle gry narodowych reprezentacji Holandii, Brazylii czy Argentyny, które współzawodniczą o prymat w rankingu, to po prostu nieprzyzwoite.

Polskie aspiracje i ambicje w piłce nożnej to jedno, zaś rzeczywistość udokumentowana wynikami sportowymi i pozycją rankingową to drugie. Sąsiadami Polski na liście FIFA są reprezentacje Wysp Zielonego Przylądka (73) i Libii (70), co nie przysparza nam splendoru. Więc w kolejnych występach narodowej jedenastki należałoby uzbierać trochę zwycięstw, aby wyprzedzić wspomniane państwa i zbliżyć się do jedenastek Botswany (67) i Albanii (66. pozycja). Spełnieniem marzeń byłoby przegonić Gabon (61. pozycja), a niesamowitym rankingowym osiągnięciem dogonić Burkina Faso (41).

Łatwo się pisze - uzbierać trochę zwycięstw, trudniej tego dokonać. Z Mołdawią (81) może się uda zwyciężyć, nawet w eksperymentalnym składzie, ale wygrać z Norwegią (11) będzie nie lada wyczynem.

Przy okazji tego meczu ze skandynawskim rywalem, przypominają się lata sześćdziesiąte, kiedy biliśmy Norwegów niemiłosiernie. W okresie od 1963 do 1969 roku, kolejno wygrywaliśmy 5:2, 9:0, 6:1 i ponownie 6:1. Wcale nie byliśmy wówczas potęgą, raczej średniakiem europejskim. Aż łza w oku się kręci, gdy sięga się pamięcią do meczu w Szczecinie, we wrześniu 1963 roku i wygranej 9:0. Trzy gole padły wtedy po trafieniach debiutantów - Zygfryda Szołtysika (2) i Włodzimierza Lubańskiego. Ten ostatni miał zaledwie 16 lat...

Zdzisław Wagner




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty