Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Sędzia Borski: Nie jesteśmy robotami2013-03-05 00:18:00

Sędzia główny meczu Wisły z Podbeskidziem, Marcin Borski, przyznał, że Białej Gwieździe należał się rzut karny, kiedy to na murawę po faulu Sokołowskiego upadł Boguski.


- Jako zespół nie stanęliśmy na wysokości zadania i faktycznie po obejrzeniu sytuacji skłaniam się ku temu, że to jednak był faul – powiedział. Na pytanie, kto jest odpowiedzialny za tę pomyłkę, odpowiedział: - To jest nasza kuchnia, wewnętrzne sprawy. Niestety, ja jako szef firmuję finalną decyzję i powtarzam, że jako zespół nie zdaliśmy egzaminu – dodał.


Co skłoniło sędziego do zmiany decyzji? - Niech to pozostanie naszą wewnętrzną tajemnicą, czym się kierowałem. Nie była to jednak taka czysta sytuacja, bo zawodnik faulowany wyczuwał, że rywal się spóźnił, więc zostawił nogi, dodając troszeczkę od siebie. Być może ta sztuczność jego upadku wpłynęła na taki obrót sytuacji – tłumaczył.


- Przy tym systemie sędziowania dzielimy się polem karnym i to na powtórkach widać, że ja jestem ustawiony dosyć mocno z lewej strony pod kątem. Polega to na tym, że decyzję podejmuje sędzia, który jest najlepiej ustawiony, jeżeli jest co do tej decyzji przekonany – wyznał. Sędzia wyznał także, że błędem było pokazanie Rafałowi Boguskiemu żółtego kartonika za rzekomą symulację.


Co Marcin Borski chciałby powiedzieć piłkarzom oraz kibicom Wisły Kraków po feralnej akcji z 66. minuty meczu? - Jest nam przykro, że ta decyzja została w ten sposób rozstrzygnięta, lecz nie jesteśmy robotami i tak wyszło – zakończył.


K. Kawula

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

wisla.krakow.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty