Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Tylko remis z Jagiellonią. Wisła tkwi w dole tabeli2012-10-20 20:16:00

Bezbramkowy remis z Jagiellonią na własnym boisku to kolejny rozczarowanie dla kibiców Wisły. Biała Gwiazda przeważała przez całe spotkanie, ale nie zrobiła pożytku z podbramkowych szans i wciąż tkwi w dole tabeli.


Wisła Kraków  - Jagiellonia Kraków 0-0

Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Żółte kartka: Czekaj, Głowacki, Bunoza, Jaliens - Tymiński, Modelski, Ukah.
WISŁA: Pareiko - Jaliens, Głowacki, Czekaj, Bunoza (83 Frederiksen) - Iliev (74 Boguski), Garguła, Wilk, Melikson -  Chrapek (57 Genkow) - Sikorski.
JAGIELLONIA: Słowik - Modelski, Norambuena, Ukah, Grzyb - Tymiński, Pazdan, Kupisz, Smolarek (83 Kędzior) - Zahorski (60 Dżalamidze), Frankowski (67 Plizga)

Spotkali się rywale po przejściach. Obaj mieli przed sezonem wyższe aspiracje niż ich miejsca w tabeli po 7. kolejkach - 12. i 13. Dla obu jedynym celem mogło być w ich sytuacji zwycięstwo. Żywy początek meczu zapowiadał, że o to toczy się gra. Ale potem było gorzej. W pierwszej połowie obie drużyny nie oddały ani jednego celnego strzału, a żywe początkowo tempo wyraźnie spadło po kwadransie ... Druga część mecz była ciekawsza, ale gole nie padły. Szczególnie dla Wisły to duże rozczarowanie.

W 5 min próbował Melikson, gdy na jego rzecz stracili piłkę goście. Z prawej trony pola karnego strzelał po przekątnej, ale obok celu. W 12 min z dystansu przymierzył Iliev, ale nad bramkę. W 36 min w pole karne szarżował Sikorski, walczył z nim Ukah, obaj się przepychali, na końcu napastnik Wisły padł i czekał na decyzję sędziego Borskiego, Ten słusznie nie odgwizdał karnego.    

W przerwie Tomasz Zahorski zapewniał, że Jagiellonia gra w Krakowie o więcej niż przetrwanie, ale po przerwie było to słabo widocznie. Wisła powinna objąć prowadzenie w 47 min - po podaniu Wilka na czystą pozycję wyszedł Sikorski, po jego strzale nogą wybił piłkę instynktownie Słowik. Wilk znów ją przejął i rozegrał ją do Ilieva, ten przymierzył celnie , tyle że z bramki wybił futbolówkę Pazdan, świetnie asekurujący bramkarza.

W 54 min Bunoza strzelał mocno z dystansu, z problemami, ale poradził sobie Słowik. W 61 min Melikson uderzył mocno po podaniu Ilieva, nogami znów wybił piłkę Słowik.
Wiślacy naciskali, próbowali skonstruować choć jedną bramkową akcję, ale zbyt nerwowe próby nic jej nie dawały. W doliczonym czasie piłkę meczową miał Melikson, ale nie uciekł naciskającemu na niego Grzybowi i strzelał wysoko nad bramkę.

- Jechaliśmy po zwycięstwo. Czekaliśmy na kontry, nie udało się - mówił po meczu piłkarz Jagiellonii Michał Pazdan.

- Mieliśmy parę dogodnych sytuacji, nawet stuprocentowych. Nie wiem, szczęścia zabrakło. Zdecydowanie straciliśmy dwa punkty, a nie zdobyliśmy jeden. Nasz bilans bramkowy to wstyd. Zostaje nam go naprawić w kolejnym meczu - oceniał Łukasz Garguła. 

ST


Opis fotki
Maor Melikson miał kilka szans w meczu z Jagiellonią, żadnej nie wykorzystał

Opis fotki
Tomasz Kupisz i Rafał Boguski

Opis fotki
Sędziował Marcin Borski

Opis fotki
Gordan Bunoza otoczony przez rywali, piłkę próbują mu odebrać Tomasz Zahorski i Euzebiusz Smolarek

Opis fotki
Z piłką Michał Chrapek

Opis fotki
Michał Czekaj kontra Dawid Plizga

Opis fotki
Łukasz Garguła kontra Alexis Norambuena

Opis fotki
Rajd Ivicy Ilieva

Opis fotki
Dośrodkowuje Kew Jaliens

Opis fotki
Maor Melikson mógł przesądzić o losach spotkania

Opis fotki
Sergei Pareiko nie miał dużo pracy w meczu z Jagiellonią

Opis fotki
Daniela Sikorskiego usiłuje powstrzymać Łukasz Tymiński

Opis fotki
Daniel Sikorski i Maor Melikson kontra Ugochukwu Ukah

Opis fotki
Przy piłce Cezary Wilk                                                                                    Zdjęcia: Jacek Kwiatkowski


melikson.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty