Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011
Nowy Hutnik gotowy do ligowego startu (FOTO)2010-08-19 16:56:00 Andrzej Godny

Stowarzyszenie Nowy Hutnik 2010 zorganizowało konferencję prasową poświęconą startowi klubu w rozgrywkach IV ligi w sezonie 2010/11. W spotkaniu udział wzięli: Paweł Derlatka - prezes stowarzyszenia, Adam Gliksman - wiceprezes stowarzyszenia i trener Krzysztof Przytuła.


- Dla nas to ważna chwila. Zagramy w czwartej lidze, a przecież jeszcze nie tak dawno wszystko wskazywało na to, że wystartujemy od klas C. W Małopolskim Związku Piłki Nożnej wszyscy dostawali gęsiej skórki na słowa Hutnik 2010, ale jestem przekonany, że wkrótce będą z nas dumni. Zmęczyliśmy wszystkich, także siebie, ale się udało. To dobra chwila, aby budować coś ciekawego - rozpoczął prezes Derlatka.

- Chciałbym podziękować mediom za pomoc, a także Krzyśkowi Przytule i zawodnikom, że do nas dołączyli. Zaufali nam, choć przecież nie wiedzieli, gdzie będą grać. Trudny okres za nami i pora, aby się skupić na sprawach sportowych - dodał wiceprezes Gliksman.

Przytuła nie chciał być trenerem
- Źle się czuję, gdy mówi się do mnie trener - twierdzi Krzysztof Przytuła. - Nigdy nie chciałem być szkoleniowcem i sam zgłaszałem chęć pozyskania innego trenera. Nie powiem o kogo chodzi, ale ta osoba nie wiedziała gdzie będziemy grać i zrezygnowała. Nie jestem trenerem przez duże T i wiedzą o tym zawodnicy, którzy mówią do mnie per ty. To piłkarze kreują szkoleniowca i to oni mogą powiedzieć jaki jest trener, oceniać go, ale i szanować.
- W Hutniku nie będzie bogato, a nasz klub nie jest miejscem, gdzie można zarobić. Wszystko wskazywało na to, że będziemy występować w klasie C. Kiedy zapytałem chłopaków kto chce grać w najniższej klasie rozgrywkowej, ręce podniosło 10-12 graczy. Nie miałem sumienia, aby z ich wysokimi umiejętnościami oferować występy na tak niskim szczeblu. Dlatego dziękuję im za zaufanie. Wszyscy chcą grać jak najwyżej, to jest jasne. Mam chłopców w przedziale wiekowym 18-20 lat i najważniejsze, aby umożliwić im rozwój. Jestem szczęśliwy, że pięciu zawodników, a jest jeszcze szósty i siódmy, otrzymało propozycje z innych klubów, w tym dwóch z ekstraklasy. Ważne, że tworzymy niepowtarzalną atmosferę. Byłem w Arce, krótko w Pogoni Szczecin, ale jak się wraca do domu to dopiero jest fajnie. Od pierwszego okresu - jak się spotkaliśmy - dużo od chłopaków wymagam, ale także od siebie. Jestem dla zawodników partnerem i oni o tym wiedzą. Stawiamy na wychowanków, co nie oznacza, że w przyszłości nie skorzystamy z graczy innych klubów. Rozmawiałem z Konradem Gołosiem i zapytał mnie czy może z nami trenować. Oczywiście nie mam nic przeciwko, a taki gracz to przecież na zajęciach wzór dla młodzieży.
Przytule we wszystkim będzie pomagał Kazimierz Putek. - Kto się interesuje piłką nożna, to wie kto to jest - mówi szkoleniowiec. Trenerem juniorów starszych został Andrzej Paszkiewicz, natomiast drużynę młodszych szkoli Waldemar Kocoń.

Słów kilka o budżecie
- Zakładamy, że potrzebujemy miesięcznie 20-25 tysięcy złotych, czyli około 300 tysięcy rocznie - wyjaśnia Adam Gliksman. - Tę kwotę w części otrzymamy od sponsorów. Prowadzimy rozmowy z kolejnymi, bo dopiero przed tygodniem okazało się, że zagramy w czwartej lidze, a to przecież zupełnie co innego niż występy w ósmej. Część środków, około 25-30 procent budżetu, pozyskamy ze składek członkowskich, prowadzić także będziemy działalność gospodarczą. Na nią składa się sprzedaż biletów, gadżetów i biuletynów. Jutro spotkamy się z Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie i będziemy określać zasady korzystania z obiektów. Musimy przecież zapewnić drużynom warunki do treningów i rozgrywania zawodów.  Zależy nam na tym, aby użytkować boisko boczne, a na głównym rozgrywać mecze ligowe. Chętnie zarządzalibyśmy także dodatkowymi obiektami, a przynajmniej chcielibyśmy mieć możliwość korzystania z „balonu” i boiska mineralnego

Stadion i obiekty były budowane przez nowohucian dla nowohucian. Tu jest matecznik Hutnika i trudno sobie wyobrazić, aby działał tu inny klub. Dodajmy, że wynagrodzenie otrzymywać będą tylko piłkarze i sztab szkoleniowy. Nie będzie etatowej administracji, co na tym poziomie rozgrywek trudno sobie wyobrazić.

W pierwszej kolejce Hutnik z wiadomych względów nie rozegrał meczu z rezerwami Sandecji, stąd rozgrywki zainauguruje w najbliższą sobotę wyjazdową potyczką z Karpatami. Działacze w Sieprawiu oferują wejście dla 20-30 kibiców Hutnika, a tymczasem zainteresowanie jest przynajmniej dziesięciokrotnie większe. Czy uda się ten problem załatwić? Jeśli nie, to cztery dni później hutnicy grać będą u siebie z Lubaniem Maniowy i już żadnych problemów z wejściem nie będzie.


I jeszcze jedna rzecz - zaprzyjaźniony klub z Magdeburga chce pomóc i przysłał zaproszenie na obóz letni. - O ile się zgodzę, bo nic o tym nie wiem - żartował sympatyczny  trener Przytuła.
Po konferencji, na godzinę 15.30, zaplanowana została pierwsza, historyczna sesja zdjęciowa drużyny. Miejsce wybrano nieprzypadkowe, bo serce Nowej Huty -  Aleję Róż.


Andrzej Godny
hutnik2010.jpg
hutnik druzyna244.jpg
hutnik245.jpg
hutnik 317.jpg
bialkowski272.jpg
dudzinski285.jpg
gadula261.jpg
gamrot253.jpg
jarosz291.jpg
jurkowski274.jpg
kozak276.jpg
krawczyk263.jpg
kukla265.jpg
lipowiecki299.jpg
nawrot295.jpg
niedzwiedz281.jpg
nosek289.jpg
oleksiak293.jpg
pacyga297.jpg
przytula301.jpg
stanek249.jpg
stepniowski278.jpg
szewczyk283.jpg
urbaniec270.jpg
wrona258.jpg
zdzinski251.jpg
zimny268.jpg
hutnik druzyna233.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty