Górnik Zabrze - Widzew Łódź 4-0 (1-0)

1-0 Jeż 11

2-0 Jeż 49

3-0 Bemben 58

4-0 Bemben 90

Sędziował Peter Solymosi (Węgry). Żółte kartki: Marciniak - Szymanek.
Górnik: S. Nowak - Bemben, Banaś, Danch (35 Jop), Magiera - Bonin (84 Przybylski), Marciniak, G. Nowak, Zahorski - Jeż - Sikorski (74 Wodecki).
Widzew: Mielcarz - Budka, Szymanek, Bieniuk, Dudu - Ostrowski (53 Oziębała), Broź, Panka, Dzalamidze - Riski (52 Sernas) - Grzelczak (82 Radzio).

Po meczu Adama Nawałka odbierał od Czesława Michniewicz, trener Widzewa, zasłużone gratulacje: - Nie tylko za dzisiejsze spotkanie, ale za cały sezon, w którym Górnik grał bardzo równo i potwierdził to dziś.

Bardzo dziękuję za gratulacje. Zwycięstwo odnieśliśmy nad bardzo dobrym zespołem. Solidnie przygotowywaliśmy się do tego meczu, by godnie pożegnać się z kibicami. Wygrana była podsumowaniem całego sezonu, choć na dokładną analizę przyjdzie jeszcze czas. Cieszę się, że poprowadziłem Górnika w trudnych momentach z I ligi do ekstraklasy, na wysoką, stabilną pozycję - podkreślał Nawałka. - Gratulacje i brawa dla zawodników, którzy fantastycznie pracowali na treningach i grali z ogromnym zaangażowaniem. Ta drużyna potrafi się szybko podnosić po porażkach, a to jest bardzo ważne. Jeszcze rok temu ta druzyna źle wyglądała mentalnie, każda stracona bramka była dla piłkarzy tragedią. Dziś widzimy znaczny postęp. Mam nadzieję, że ta drużyna w dalszym ciągu będzie się rozwijać i robić postępy. Przyszłość? Jutro analiza i trening indywidualny, a pojutrze normalne zajęcia. Co do dalszej przyszłości nie chcę się wypowiadać.

ST/gornikzabrze.pl