Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
PP Kraków - Błękitni karnymi2010-08-18 20:40:00

W ostatnim zaległym meczu III rundy Pucharu Polski w Krakowskiem spotkały się dwa zespoły A-klasowe. Wisła Rząska przegrała karnymi 0-3 z Błękitnymi Modlnica. W regulaminowym czasie był remis 1-1.

Wisła Rząska – Błękitni Modlnica 1-1 (1-0), karne 0-3

1-0 Skrzypoń 18
1-1 Zegarmistrz 61 (wolny)

Karne dla Błękitnych strzelili: Baryła, Zegarmistrz, Pyzioł, natomiast strzał Lusiny obronił bramkarz. Zawodnicy gospodarzy nie strzelili żadnego z 3 wykonywanych karnych (słupek, obrona Regulskiego, poprzeczka).

Sędziował Artur Śliwa. Czerwona kartka: Morawiec (B, 85, dwie żółte).
BŁĘKITNI: Regulski - Brud (80 Baryła), Zabiegaj, Kwaśniewski (46 Morawiec), Lusina - Maciejaszek (70 Synowski), Pyzioł, Baran, T. Żurek (46 P. Żurek) - Zegarmistrz, Szumny.


Błękitni przebrnęli do IV rundy Pucharu Polski wygrywając w rzutach karnych z miejscową Wisłą Rząska. Goście wystąpili bez 6 zawodników ze składu, który 3 dni wcześniej rozgromił Partyzanta Dojazdów, a Żurek i Kwaśniewski wystąpili tylko po 45 minut, natomiast Baryła jedynie 10.

 

Początek meczu to zdecydowana przewaga gości. Już druga akcja mogła przynieść im prowadzenie, jednak uderzenie głową Kwaśniewskiego po dośrodkowaniu Pyzioła, w kapitalnym stylu wybił bramkarz gospodarzy. Raz po raz prawą stroną szarżował Brud, ale za każdym razem jego dogrania były albo niecelne, albo koledzy pudłowali. Błękitni grali zbyt statycznie i zbyt wolno, przez co ich gra nie wyglądała tak dobrze jak w ostatnich tygodniach.

Taka postawa "zaowocowała" głupio straconą bramką po dużym błędzie Regulskiego, który wychodząc do długiej wrzutki został uprzedzony przez napastnika; po uderzeniu głową piłka niespodziewanie znalazła się w siatce modlniczan. Po stracie bramki Błękitni zaczęli grać odrobinę szybciej, jednak albo zawodziła skuteczność, albo brakowało precyzji w ostatnim podaniu.

W przerwie trener Błękitnych Piotr Pasternak wprowadził dwóch juniorów ściągając Tomasza Żurka i Andrzeja Kwaśniewskiego; dokonał też zmian ustawienia na boisku. Zegarmistrz zajął miejsce na środku pomocy, a Baran przesunięty został do ataku. Ta zmiana wyszła na dobre Błękitnym, gdyż popularny "Zygi" parokrotnie obsłużył znakomitymi prostopadłymi podanami swoich kolegów z ataku. Najlepsze zmarnował Adam Szumny, który po przerwie spowodowanej kontuzją nie mógł sie wstrzelić do bramki.

Wreszcie Michał Zegarmistrz swój dobry występ w drugiej połowie uwieńczył bardzo efektowną, a jeszcze bardziej inteligentną bramką. Z odległości ok. 30 metrów od bramki uderzył z rzutu wolnego piłkę idealnie w "długi" róg, podczas gdy bramkarz stał przy bliższym słupku... pieczołowicie ustawiając mur.

W końcówce meczu nie wykorzystane sytuacje mogły się zemścić, gdyż po stracie Lusiny sam na sam z Regulskim biegł napastnik miejscowych, który został w nieprzepisowy sposób powstrzymany przez Morawca. Po tym zdarzeniu obrońca gości musiał opuścić boisko po swojej drugiej żółtej, w konsekwencji czerwonej kartce.

Ostatecznie mecz zakończył się rzutami karnymi, skuteczniej egzekwowanymi przez podopiecznych Piotra Pasternaka i to Błękitni zagrają w następnej rundzie Pucharu Polski.

www.blekitni.modlnica.lama.net


wb1a.jpg
wb2a.jpg
wb3a.jpg
wb4a.jpg
wb5a.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty