Wielki triumf Amerykanów w kombinacji norweskiej! Zwyciężył Bill Demong przed swym rodakiem Johnny'm Spillane'm. Brąz dla Austriaka Bernharda Grubera, który prowadził po skoku.

Demong był po skoku szósty i tracił do lidera 46 sekund. W biegu spisał się doskonale, uzyskał trzeci czas i sięgnął po złoto.

Klęskę ponieśli faworyci. Najlepszy czas biegu miał Austriak Felix Gottwald, ale wystarczyło to do awansu z 40. na 17. miejsce. Drugi w biegu, Norweg Magnus Moan, awansował z 28. na 15. pozycję, a lider PŚ - Francuz Jason Lamy Chappuis z 29. na 18. Fatalny występ zanotował Niemiec Eric Frenzel - był dopiero 40.

W skoku wszystkich pobił Austriak Gruber - 134 metry dało mu na starcie biegu przewagę 34 sekund nad Amerykaninem Spillane'm i 40 sekund nad Finem Janne Ryynaenenem.
Francuz Lamy Chappuis był dopiero 29. (113 m i 2.22 minuty straty); wicelider PŚ - Austriak Gottwald 40. (105.5 m i 3.13 min), trzeci w klasyfikacji Niemiec Frenzel 41. (104.5 m i 3.31 min), a czwarty Norweg Moan - 28. (112.5 m i 2.21 min).

Cała czołowa czwórka skakała jednak w najgorszych warunkach, w mokrym śniegu i przy tylnym wietrze. Takie warunki wypaczyły wyniki konkurencji...

KOMBINACJA NORWESKA, indywidualnie (skok na dużej skoczni + 10 km):

1. Bill Demong (USA) 25:32.9
2. Johnny Spillane (USA) +4.0
3. Bernhard Gruber (Austria) +10.8
4. Hannu Manninen (Finlandia) +33.1
5. Pavel Churavy (Czechy) +34.0
6. Petter L. Tande (Norwegia) +38.3
7. Alessandro Pittin (Włochy) +40.7
8. Mario Stecher (Austria) +48.2
9. Akito Watabe (Japonia) +48.8
10. Christoph Bieler (Austria) +48.8

rst