Justyna Kowalczyk, dwukrotna medalistka igrzysk w Vancouver, upadła podczas wtorkowego treningu na trasie w Whistler Olympic Park. Na szczęście nic się nie stało. - Jest poobijana, ale nie przeszkodzi jej to w kolejnych występach - uspokoił trener Aleksander  Wierietelny.

Polka przewróciła się na jednym ze zjazdów, na ostrym i oblodzonym zakręcie, który nie jest dobrze wyprofilowany.
Przed treningiem do naszej ekipy podeszli Norwegowie i tłumaczyli, że nie mieli zamiaru odbierać Justynie brązowego medalu. Czyżby gryzło ich sumienie?

(G)