Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Juniorzy starsi > Liga Małopolska
Reklamacje przeliczane na kartki

Dunajec Nowy Sącz - Garbarnia Kraków 1-1 (1-0)

1-0 Berowski 15
1-1 Cebula 70 (karny)

Sędziowali Dariusz Tutko oraz Łukasz Witek, Marcin Zakrzewski (Gorlice). Żółte kartki: Marcin Duda, Tkaczyk, Arendt - Haxhijaj, Stokłosa, Malarz. Czerwona kartka Haxhijaj (90, druga żółta).
DUNAJEC:
Maciej Duda - Kolasa, Adamczyk, Rzeszutko, Arendt - Seweryn Michalik, Berowski, Marcin Duda, Tkaczyk (70 Nowak) – Sarkowicz (90 Borzęcki), Szymon Michalik (60 Najduch).
GARBARNIA: Białek - Swaryczewski, Haxhijaj, Krzeszowiak, Malarz - Rymarczyk (85 Czaja), Cebula, Dudzicki (46 Pytel), Zelek - Stokłosa, Kłapcia (46 Kawaler).

Regularnie ostatnio występujący w seniorskiej drużynie Garbarni 17-latek Stokłosa śmiało mógł w 13. minucie otworzyć wynik, ale Maciej Duda interweniował doskonale, zaś dobitka Kłapci nie odniosła skutku. Chwilę później Berowski sprytnie wykonał rzut wolny z 35 m i Dunajec objął prowadzenie po  nieudanej próbie wyekspediowania piłki przez Swaryczewskiego. Była to do przerwy jedyna sytuacja bramkowa gospodarzy. Natomiast w przeciwnym polu karnym Stokłosa znów dał zatrudnienie Dudzie, a po ostrym uderzeniu Rymarczyka z dalekiego dystansu futbolówka minimalnie przeszła obok słupka.

Równo po godzinie meczu podyktowania rzutu karnego dla Garbarni domagał się jej stoper Haxhijaj. Zamiast „jedenastki” doczekał się żółtej kartki za krytykowanie orzeczenia sędziowskiego. Dziesięć minut później właśnie Haxhijaj egzekwował rzut wolny, niemal z tego samego miejsca co Berowski w 15. minucie. Znajdujący się na przedpolu Swaryczewski został złapany za koszulkę i w tym przypadku arbiter wskazał na „wapno”. Cebula wykonał „11” podręcznikowo, w boczną stronę siatki. W 77. minucie uderzenie Swaryczewskiego głową sparował Duda na poprzeczkę. Próby sforsowania bramki Dunajca podjęli jeszcze Kawaler, Zelek i Stokłosa. W rewanżu kapitalnie wypalił z 25 metrów Berowski, piłka minimalnie przeszła obok celu. W ostatniej minucie meczu Stokłosa raz jeszcze był bliski powodzenia. „Brązowi” domagali się drugiego rzutu karnego, w czym wodził rej Haxhijaj. Jego interwencja odniosła identyczny skutek, co poprzednio. Z tym, że zainkasowanie drugiej żółtej kartki oznaczało dla Haxhijaja konieczność opuszczenia boiska.

- Od 60. minuty był to  bardzo twardy, wręcz ostry mecz. I od tego momentu niewątpliwie trudny do sędziowania
- powiedział kierownik juniorów starszych Garbarni, Jerzy Wojciechowski, z którego życzliwości jak zwykle skorzystaliśmy.

JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty