Garbarnia Kraków - Unia Tarnów 5-1 (2-0)

1-0 Kłapcia 15
2-0 Stokłosa 27
3-0 Cebula 60
4-0 Kłapcia 73
5-0 Cebula 75
5-1 Sojda 80 (karny)
Sędziował Sławomir Steczko.
GARBARNIA: Wróbel - Swaryczewski, Haxhijaj (80 Pytel), Zawartka (84 Krzeszowiak), Malarz - Rymarczyk (67 Dudzicki), Cebula (76 Homoncik), Noworolnik (60 Biernacik), Mrożek - Stokłosa (67 Kawaler), Kłapcia.
UNIA: Łukasik - Nowak, Furmański, Dawid Sikorski, Chudoba - Adamski, Szostak (46 Tyrka), Tarkowski (46 Gąsawski), Daniel Sikorski - Ślęczka, Sojda.

- Jestem wielce zadowolony, bo drużyna Garbarni rozegrała bardzo dobry mecz, zdecydowanie pokonując Unię. Pragnę pochwalić cały zespół, a w szczególności Kłapcię oraz trzech zawodników seniorskiej kadry: Haxhijaja, Cebulę oraz Stokłosę - powiedział trener juniorów starszych Garbarni, Robert Włodarz.

Wynik otworzył przepięknym strzałem z lewej nogi Kłapcia, trafiając w górny róg bramki tarnowian. Podwyższył Stokłosa, dobijając strzał Rymarczyka. Filmowej urody był trzeci gol, po centrze Kłapci Cebula efektownie uderzył z woleja. Następna bramka była zasługą Kłapci, który oddał przytomny strzał. Krótko przed opuszczeniem murawy popis młodych „Garbarzy” zakończył Cebula, skutecznie wykonując rzut wolny. Kilka minut później Unia nieco zmniejszyła rozmiary wysokiej porażki, rzut karny został podyktowany za zagranie piłki ręką przez Haxhijaja.

- Nasza szansa na inny przebieg meczu przepadła na początku, gdy po dograniu Ślęczki Sojda nie trafił czysto w piłkę. Gdybyśmy wykorzystali tę sytuację, to może trochę inaczej by się wszystko potoczyło - powiedział Grzegorz Tyl, trener Unii. - Później Garbarnia dominowała i gdyby nie dobra postawa Łukasika w bramce, to stracilibyśmy więcej goli. Poderwaliśmy się do boju po karnym, Furmański miał okazję do pustej bramki, ale nawet gdyby trafił to tylko zmniejszyłoby rozmiary porażki.

JC/rst