Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Juniorzy starsi > Liga Małopolska
Tylko remis wicemistrza

BKS Bochnia - Krakus Nowa Huta 2-2 (1-0)

1-0 Kupiec 30
1-1 Kozieł 50
1-2 Dębowski 70
2-2 Kubik 80

BKS: Data (75 Wojas) - Robak, Marut (40 Fasuga), Tomkiewicz, Chodur - Kwarta (71 Stokłosa), Pulak (74 Gawor), Kubik, Kostuch - Kupiec (71 Ćwik), Mikulski.
KRAKUS: Jękot (80 Szcześniewski) - Trzos, Dębowski, Tabor, Góra (46 Gołdyn) - Kok, Talarczyk (46 Wanat), Gawęda (46 Gruszecki), Jagła (46 Kopyść) - Pamuła (70 Wilga), Kozieł.

Mecz rozpoczął się od natarcia wicemistrza Małopolski, mimo wszystko nie były to klarowne sytuacje, a groźne strzały z dystansu. BKS grał to co najlepiej potrafi, czyli z kontry. Po jednym z takich kontrataków Pulak wrzucił piłkę w pole karne, a bramkę na 1-0 zdobył Kupiec. Przed przerwą dobrą okazję miał Krakus, lecz strzał głową napastnika gości minimalnie minął bramkę.

Początek drugiej połowy BKS tradycyjnie przespał i został skarcony. Bramkę wyrównującą zdobył Kozieł precyzyjnym strzałem z niespełna 20 metrów. Dopadł do bezpańskiej piłki i wenętrzną częścią stopy uderzył po ziemi po "długim".

Krakus chciał pójść za ciosem, ale bez efektu. W 65. minucie mógł być karny dla bochnian, po wrzutce w pole karne zawodnik z Nowej Huty zagrał piłkę ręką, jednak gwizdek arbitra milczał. W 70. minucie goście objęli prowadzenie. Po wrzutce z rzutu wolnego przebita przez napastnika piłka trafiła do bramkarza Daty, który jednak wypuścił ją z rąk, umożliwiając Dębowskiemu dobitkę. Bochnianie wyrównali po rzucie rożnym. W 80. minucie, po rzucie rożnym, Mikulski wyłożył piłkę Kubikowi, a ten płasko z 10 metrów strzelił tuż przy słupku na 2-2.

Więcej z gry miał Krakus, ale BKS dzięki ambicji i wolę walki zyskał cenny punkt.

- Właściwie to były takie towarzyskie zawody - komentuje Maciej Trzcionka, trener Krakusa. - W naszym wykonaniu był to słaby mecz. Tempo rozgrywania piłki było zbyt wolne, za mało było ruchu, za mało zaangażowania w grę. Tylko przez 25 minut po przerwie było dobrze, zdobyliśmy w tym okresie dwa gole. Potem tempo znowu "siadło" i rywale wyrównali.

ds/rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty