Górnik Wieliczka - Poroniec Poronin 4-0 (4-0)

1-0 Ptak
2-0 Kupiec
3-0 Ptak
4-0 Ptak
GÓRNIK: Kociołek - Magiera, Wyroba, Biernat, Wróbel - Kubala, Łyduch (46 Jesiąka), Winiarski, Kupiec - Staśko, Ptak.

W I połowie Górnik miał zdecydowaną przewagę, a ponieważ grał skutecznie, toteż strzelił cztery gole. Hat-trick zanotował Ptak. On właśnie zdobył pierwszą bramkę - po zagraniu Kupca z lewej strony na bliższy słupek wyprzedził obrońcę i trafił do siatki po "krótkim". Przy golu nr 2 wykonywał kornera. Po centrze na "długi" słupek Staśko zgrał piłkę do Winiarskiego, ten strzelał, a po chwili skuteczną dobitką popisał się Kupiec. Kolejne dwa trafienia napastnik wieliczan zaliczył po prostopadłych podaniach. W pierwszym przypadku dogrywał Staśko, a Ptak wykorzystał sytuację "sam na sam". Przy czwartym golu Łyduch rzucił prostopadłą piłkę do Kubali, ten zagrał w bok do Ptaka, który uderzył do pustej bramki.

Mówi Mariusz Wojtyga, trener Górnika:
- Do przerwy przeważaliśmy, rywale oddali tylko cztery groźne strzały. Po przerwie już było mniej biegania, oszczędzaliśmy siły na kolejne mecze. Mimo to mogliśmy zdobyć kilka goli. Bardzo dobrych okazji nie wykorzystali Kubala oraz dwukrotnie Kupiec i Staśko. Nasi przeciwnicy tylko raz, czy dwa razy strzelali z dystansu.

rst