Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Juniorzy starsi > Liga Małopolska
Wisła gromi Cracovię

Wisła Kraków - Cracovia 5-0 (2-0)

1-0 Pułka 1
2-0 Litewka 20
3-0 Litewka 67
4-0 Pułka 75
5-0 Litewka 81
Sedziowali: Robert Marciniak oraz Łukasz Marek i Artur Karasiewicz. Czerwona kartka: Połomski (C, 76). Mecz odbył się na boisku Zwierzynieckiego.
WISŁA: D. Marzec - Skołorzyński, Ochman, Arian, Skórski - Stanek, Ligienza (46 Chrapek), Litewka, P. Marzec - Pułka, Adamski (79 Popowicz).
CRACOVIA: Napieracz - Wieczorek (46 Starowicz), Biernat, Kuraś, Więcek (60 Lempart) - Terlik, Górecki, Romanek (40 Filip), Witek - Boruch (46 Florek), Połomski.

W derbowym meczu Wisła rozgromiła Cracovię 5-0 i umocniła się na pozycji lidera Małopolskiej Ligi Juniorów.

"Biała Gwiazda" objęła prowadzenie już w 30. sekundzie, po znakomitej akcji. W narożniku boisku nastąpiła wymiana piłek, ładnie zachował się Litewka, który ograł dwóch zawodników i posłał ostrą wrzutkę w pole karne. W szesnastkę nabiegał Pułka, który wewnętrzną częścią stopy uderzył z pierwszej piłki do siatki. Bardzo ładna akcja, bardzo ładny gol. Po 20 minutach było 2-0, tym razem strzelcem był Litewka.

W I połowie wiślacy mieli jeszcze ze cztery sytuacje bramkowe, a szczególnie godna opisania jest jedna z nich. Po strzale Stanka z ok. 25 metrów w słupek, na polu karnym Cracovii powstało zamieszanie, do piłki doszedł Adamski, po czym z boku, z lewej strony, uderzył w "długi" słupek; futbolówka odbiła się następnie od drugiego słupka i wyszła w pole. Do dobitki przymierzał się Litewka, ale uprzedzili go obrońcy...

Po przerwie napór piłkarzy lidera nie ustawał. W 65. minucie padł trzeci gol, po strzale Litewki z kilkunastu metrów. Piłka odbiła się po drodze od obrońcy i wpadła w lewy dolny róg bramki. Wkrótce było 4-0. Strzelał z okolicy szesnastki Litewka, a ze skuteczną dobitką pospieszył Pułka. Wynik na 5-0 ustalił Dawid Litewka, po solowej akcji, prawą stroną pola karnego. Będąc sam na sam z bramkarzem próbował dogrywać na lewo do nadbiegającego Pułki, ale bramkarz zblokował podanie, piłka dostała się znowu pod nogi Litewki, który technicznym zwodem wyrobił sobie pozycję do strzału do pustej bramki, kompletując przy okazji hat-trick.

Goli mogło być jeszcze co najmniej kilka, przewaga wiślaków była bowiem ogromna. 5-0 to i tak niezła demolka...

Bardzo zadowolony z postawy podopiecznych był Dariusz Marzec, trener juniorów Wisły: - Muszę pochwalić chłopaków, zagrali jeden ze swoich najlepszych meczów. Zagrali tak jak chciałem, żeby grali! Przede wszystkim mądrze. Byli lepsi pod każdym względem, i siłowo, i kondycyjnie, i szybkościowo, i piłkarsko...

- To był całkowicie jednostronny mecz, byliśmy tłem - krótko skomentował porażkę Wojciech Klich, trener juniorów Cracovii.

Wiślacy, którzy konsekwentnie zmierzają po prymat w Małopolsce grali bez kilku zawodników. Nie wystąpił Czekaj (powołany do kadry narodowej juniorów), a także kontuzjowani Nalepa (staw skokowy), Czapeczka (kolano) i Rodziewicz (złamany nos). Z ich nieobecności skorzystał Adamski, który zagrał od 1. minuty i zasłużył na pochwałę trenera.

 

RK

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty