Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Juniorzy starsi > Liga Małopolska

Dalin Myślenice - Zatorzanka Zator 2-1 (1-0)

1-0 Hanusiak 43
1-1 Szewczyk 60
2-1 Mizia 70

Żółte kartki: Szymonik (dwie). Czerwona kartka: Szymonik: (82).
DALIN: Firek - Morus, Tokarz, Kołodziejczyk (80 Wolski), Śmigla (60 Zawadzki) - Jamka (46 Bałucki), Wojtan, Niedźwiedź, Hanusiak (46 Górka) - Mizia, Biel.
ZATORZANKA: Kowalik - Zemła, Pindel, Kuzia, Nykiel - Miętka, Szymonik, Klimek (74 Baluś, 88 Kukiełka), Wolanin (85 Brzeźniak) - Szewczyk, Kozieł.

Dalin miał od początku przewagę. Gospodarze przeprowadzali składne i ciekawe akcje, ale szwankowała skuteczność. Bardzo dobrej sytuacji "sam na sam" nie wykorzystał Biel, a Jamka z czystej pozycji główkował z 5 metrów nad poprzeczką. Gol w końcu padł, krótko przed przerwą. Jamka przejął piłkę w środku pola, rozegrał do skrzydła do Biela, ten z kolei ostro dośrodkował w pole karne, gdzie Hanusiak z 10 metrów strzelił przy słupku do siatki.

Do remisu, sprytnym strzałem z wolnego z 18 m, przenosząc piłkę nad murem, doprowadził niezawodny Szewczyk, a było to jego 27. trafienie w tym sezonie. Gdyby jeszcze przy wyniku remisowym w dobrej pozycji dograł do Zemły, ten znalazłby się w sytuacji sam na sam. Zabrakło mu jednak precyzji.

Dalin dążył do zwycięstwa, przeważał. Mocny strzał oddał Niedźwiedź, dwa razy "sam na sam" był Mizia, w końcu zdołał strzelić gola. W 70. minucie myśleniczanie przejęli futbolówkę w środku boiska, Niedźwiedź uruchomił Górkę, ten podał w tempo do Mizi, który sfinalizował akcję celnym uderzeniem przy słupku. Trochę nerwowo było w końcówce, bo Zatorzanka się nie poddawała, ale Dalin nie dał sobie odebrać wygranej.

- Goście grali w sposób konsekwentny i zorganizowany, ale czystych, klarownych sytuacji nie mieli. Myślę, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo - powiedział Kazimierz Wincenciak, trener Dalinu.

 

- Zgodnie z wiosenną tradycją, zagraliśmy dobrze jedną połowę, a tym razem stało się to po przerwie - przyznał Marcin Folga, trenera Zatorzanki. - To, że przed przerwą nie straciliśmy jeszcze przynajmniej dwóch goli było zasługą Kowalika - dodał szkoleniowiec.

- Chciałbym, aby okręgowa centrala w Krakowie jednoznacznie odpowiedziała, ile ekip ostatecznie zostanie zdegradowanych, bo na razie słyszałem kilka wersji, a zainteresowanych tym tematem jest wiele drużyn - pyta Marcin Folga.


RK, ADI

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty