Hutnik Kraków - Dunajec Nowy Sącz 9-0 (5-0)

1-0 Białkowski
2-0 Białkowski
3-0 Zdziński
4-0 Buras
5-0 Gamrot
6-0 Stanek
7-0 Bienias
8-0 Lubera
9-0 Kozak
HUTNIK: Stępniowski (46 Maciejowski), Gadula (46 Antoniak), Bienias, Jurkowski, Zimny (46 Jagła), Gamrot, Szewczyk (50 Stanek), Buras, Zdziński (55 Kozak), Dudziński (46 Lubera), Białkowski (46 Wrona).
DUNAJEC: Bulanda (70 Zygmunt) - Duda, Adamczyk, Rzeszuto (70 Jabłoński), Kolasa, Bogdański (60 Majka), Iwański (70 Borzęcki), Michalik, Sarkowicz, Najduch (60 Zawada), Tkaczyk (60 Nowak).

Dominacja hutników była bezdyskusyjna, gospodarze mogli strzelić jeszcze kilka bramek. Wszystkie gole padły po przemyślanych akcjach, kilka po wymanewrowaniu defensorów Dunajca, strzałami do pustej bramki.

Hutnik zaimponował w pierwszych dwóch występach wiosną, zdobywając aż 16 bramek!!! Cztery dni temu rozgromił Poroniec 7-0...

- Inna, lepsza, jest teraz jakość drużyny. Graliśmy w tych dwóch spotkaniach przede wszystkim w pełnym składzie, z sześcioma zawodnikami, którzy jesienią byli w kadrze III-ligowego Hutnika. Z kolei ci, którzy występowali w Małopolskiej Lidze Juniorów nabrali doświadczenia i teraz to zaczyna procentować. Cieszy mnie również fakt, że konsoliduje się obrona. W poprzedniej rundzie traciliśmy sporo bramek, a teraz, jak na razie, ani jednej - powiedział Robert Czopek, który powrócił na ławkę trenerską juniorów Hutnika.