Garbarnia Kraków - Dalin Myślenice 5-0 (2-0)

1-0 Kalicki 20
2-0 Kalicki 25
3-0 Kalicki 65
4-0 Rojek 69
5-0 Wilk 76

Sędziowali (dobrze) Radosław Wilk jako główny oraz Łukasz Mnich i Rafał Wiewiór.
GARBARNIA: Bartłomiej Bruzda (74 Adrian Baranek) - Paweł Rojek (70 Piotr Ropek), Adrian Piechówka, Maciej Wlazło, Jakub Kopeć - Filip Jurecki (70 Mateusz Krajewski), Bartłomiej Kasprzak, Mateusz Stolarski, Paweł Mirończuk (58 Andrzej Pająk) - Piotr Kwit (68 Krystian Przebinda), Tomasz Kalicki (72 Kamil Wilk).
DALIN: Szymon Bierówka - Jakub Słonina, Karol Kaczmarczyk, Wojciech Żądło, Emanuel Łapa - Łukasz Serafin, Grzegorz Bałucki, Przemysław Jasek, Filip Talaga - Krzysztof Pyzio, Konrad Kurek oraz Mateusz Leśniak.

Na Rydlówce mocno obawiano się rezultatu tego spotkania, bowiem od niego zależało utrzymanie juniorów młodszych Garbarni w Małopolskiej Lidze przy obowiązującym na chwilę obecną regulaminie (spadek sześciu zespołów). Jednakże już pierwsze minuty pokazały, że „Brązowi” doskonale zdawali sobie sprawę ze swojej sytuacji, bo od początku zaatakowali rywali, narzucając ostre tempo gry.

Już w 1. minucie Kwit uderzył minimalnie nad poprzeczką, a pięć minut później Kalicki nie wykorzystał pozycji „sam na sam” z bramkarzem.  W 8. i 11. minucie dwukrotnie  przed szansą stawał Kasprzak, ale za pierwszym razem posłał piłkę obok słupka, a za drugim triumfował bramkarz Dalinu. Za to w 20. minucie Kalicki wykorzystał doskonałe prostopadłe podanie Stolarskiego i z bliskiej odległości pozbawił złudzeń Bierówkę.

W 24. minucie Piechówka posłał piłkę nad poprzeczką i kiedy jeszcze nie umilkły komentarze, jak powinien to zrobić poprawnie, Kalicki zdecydował się na niesygnalizowane uderzenie zza linii pola karnego. Piłka całkowicie zaskoczyła zasłoniętego bramkarza i wtoczyła się tuż przy lewym słupku do bramki.

Młodzi Garbarze, mając w zanadrzu dwubramkowe prowadzenie, skoncentrowali się na utrzymaniu do przerwy korzystnego rezultatu. Dalin jednak nie stworzył sobie żadnych sytuacji, a gra toczyła się w środku pola.

Po przerwie obraz meczu nie zmienił się, Garbarnia cały czas prowadziła grę, zaś a Dalin (goście przyjechali tylko z jednym zawodnikiem rezerwowym) coraz bardziej opadał z sił i ustępował pola rywalom.  W 55. minucie trener Stanisław Śliwa wprowadził na boisko Andrzeja Pająka, rocznik 1995, dla którego był to absolutny debiut w zespole juniorów młodszych. Właśnie po jego akcji, dobijając strzał odbity przez  bramkarza,  trzeciego gola w tym meczu strzelił  Kalicki. W tym momencie stało się jasne, że Garbarni w tym meczu krzywda się stać nie może.

W 69. minucie Paweł Rojek, a w 76 Kamil Wilk „dorzucili” dwa gole do końcowego rezultatu. Przewaga Garbarni była tak znacząca, że trener Śliwa zdecydował się na wymienienie takiej ilości zawodników, na jaką zezwalają przepisy. Młodym zawodnikom z Rydlówki należą się słowa  uznania za świetny występ kończący sezon.

Po meczu pojawiła się informacja, że z Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych mogą spaść tylko cztery zespoły. Czy takiej decyzji nie można było podjąć wcześniej? Młodzi zawodnicy i tak już mają dość stresu w okresie kończącym rok szkolny…

Artur Bochenek