Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga
Trzy gole w dziesiątkę!

Garbarnia Kraków - Okocimski Brzesko 4-1 (2-1)

1-0 Kopeć 15
1-1 Żak 36
2-1 Kwit 38
3-1 Kwit 55
4-1 Talkowski 72

Sędziowali Grzegorz Przybylski oraz Paweł Bukowski i Krzysztof Kapera (Kraków). Żółte kartki: Mirończuk - Gałka, Żak, Pałka. Czerwona kartka: Nowicki (G, 28).
GARBARNIA: Nowicki - Rojek, Piechówka, Wlazło, Kopeć - Homoncik (28 Bruzda), Kasprzak, Stolarski (65 Talkowski), Mirończuk (50 Jurecki) - Kwit (73 Wesołowski), Przebinda (55 Kalicki).
OKOCIMSKI: Pitas - Legutko, Żak, Pałka, Machalski - Gałka, Świstak (64 Wojnicki), Siwek, Wyczesany - Kusiak (65 Szostak), Kuliszewski.

Bardzo ważny mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków juniorów młodszych Garbarni. Szczególną aktywnością wykazywał się na prawym skrzydle Kwit. Wreszcie po kilku dogodnych sytuacjach i strzale Mirończuka odgwizdano korner i Kopeć z bliskiej odległości posłał piłkę do siatki.  

Od stanu 1-0 jakość gry Garbarni uległa wyraźnemu pogorszeniu. Zupełnie inaczej było z Okocimskim, który zaczął grać coraz składniej. W 28. minucie bodaj Piechówka spóźnił się z wyekspediowaniem piłki, w której posiadanie wszedł któryś z graczy gości. A ponieważ całkiem niepotrzebnie daleko wybiegł z bramki Nowicki i za obrębem „16” interweniował rękami - musiał być wykluczony z gry.  

Między słupkami stanął Bruzda, któremu ustąpił miejsca gracz z pola, Homoncik. Chwilę później zaskakujący strzał z dystansu oddał Stolarski, ale trzeba mu wytknąć, że w kilku innych sytuacjach niepotrzebnie podejmował takie próby zamiast korzystać z możliwości rozprowadzenia ataku pozycyjnego bądź zorganizowania kontrakcji. 

W 36. minucie Bruzda wprawdzie sparował strzał Kusiaka na korner, ale po nim źle obliczył lot piłki, którą celnie „główkował” Żak. Za chwilę jednak ambitnie powalczył o futbolówkę najlepszy na boisku Kwit, z bliska nie dał szans Pitasowi i zrobiło się 2-1.  

Garbarnia, mimo osłabienia liczebnego, była zdecydowanie lepsza po zmianie stron. Okocimski miał tylko jedną okazję, którą zmarnował Kuliszewski, lobując nad poprzeczką. Tak dogodnych sytuacji mieli młodzi „garbarze” bez porównania więcej. W 55. minucie ostrą centrę oddał Przebinda, a Kwit skrzętnie skorzystał głową z popełnienia błędu przez Pitasa.  

Właśnie miejsce Przebindy zajął rekonwalescent Kalicki, który w 61. minucie oddał piękny strzał w poprzeczkę. Rozmiary wysokiego zwycięstwa Garbarni ustalił Talkowski, któremu idealną okazję wypracował bardzo aktywny w końcowej fazie meczu Kasprzak. Warto w tym miejscu pochwalić arbitra, który z dużym wyczuciem zastosował przywilej korzyści w momencie faulowania Kasprzaka.
JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty