Facebook
kontakt
logo
Strona główna > IO > Vancouver 2010
Wielkie emocje, Tomasz Sikora tylko i aż 182010-02-16 22:31:00

Jak było do przewidzenia, Tomasz Sikora nie miał większych szans w biathlonowym biegu pościgowym. Już na starcie tracił ponad dwie minuty do Francuza Vincenta Jaya i liczyliśmy tylko na dobry występ. I taki też był, bowiem nasz zawodnik z trzema "pudłami", ale z niezłym biegiem zajął 18. miejsce. Mistrzem olimpijskim został Szwed Bjoern Ferry.

Sikora: Muszę się postarać na strzelnicy


W biegu pościgowym panowie biegną na dystansie 12,5 km. Kolejność startu zawodników jest zależna od miejsca zajętego we wcześniejszym biegu sprinterskim. Jako pierwszy wybiegł nieoczekiwany zwycięzca niedzielnego sprintu - Francuz Vincent Jay, po 12 sekundach Norweg Emil Hegle Svendsen i po 14 Chorwat Jakov Fak. Nasz Tomasz Sikora, który dokładnie 15 lat temu we włoskiej Anterselvie został mistrzem świata w biegu na 20 km, na trasę wyruszył jako 29. ze stratą 128 sekund. To dużo i mało, jeśli zważyć na cztery strzelania. Na liście startowej było 60 biathlonistów, a w tym gronie zabrakło Łukasza Szczurka, który w sprincie zajął dopiero 85. lokatę.


Sikora na pierwszych dwóch strzelaniach miał po 1 "pudle" i stało się jasne, że do czołówki nie doszlusuje. Tymczasem wiele się działo na trzecim strzelaniu. Rewelacyjny Francuz Jay miał jedno "pudło", ale biegnący tuż za nim Svendsen i Bauer po 2. W tej sytuacji wzrosły szanse Szweda Ferry'ego. Znakomicie biegł i strzelał Bjoerndalen, który wystartował z 17. miejsca ze stratą aż 1,41. Czyżby walczył o medal? Nic z tych rzeczy. Na czwartym strzelaniu miał dwa "pudła", ale i inni faworyci nie trafiali. Tymczasem Sikora zanotował trzecie tego dnia "pudło", jednak świetnie biegł i gdyby nie brać pod uwagę strzelania, to byłby 4-5. To optymistyczny prognostyk przed kolejnymi startami.


Wygrał Szwed Ferry, który wystartował z ósmego miejsca ze stratą 72 sekund. Drugi był Austriak Sumann (wystartował jako 12), a trzeci Jay. Brązowy medalista sprintu - Chorwat Jakov Fak - zajął dopiero 25. miejsce ze stratą 2:07,2.

BIATHLON, wyniki biegu pościgowego mężczyzn:

1 (8). Bjoern Ferry (Szwecja)                33:38,4 (0+0+0+1)
2 (12). Christoph Sumann (Austria)           +16,5 (0+0+1+1)
3 (1). Vincent Jay (Francja)                       + 28,2 (0+0+1+1)
4 (11). Simon Eder (Austria)                        +31,0 (0+0+2+1)
5 (21). Michael Greis (Niemcy)                    +51,2 (0+0+0+1)
6 (10). Iwan Czerezow (Rosja)                    +51,2 (1+0+1+0)
7 (17). Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) +51,4 (0+0+0+2)
8 (2). Emil Hegle Svendsen (Norwegia)  +52,0 (0+1+2+1)
9 (4). Klemen Bauer (Słowenia)                +55,4 (1+0+2+2)
10 (22). Sergiej Sedniew (Ukraina)         +1.11,6 (0+0+0+0)
...
18 (29). Tomasz Sikora                              + 1:35,9 (1+1+0+1)

Przy liczbach oznaczających kolejność - w nawiasie miejsce zajmowane po sprincie.

(AG)

Sikora: Muszę się postarać na strzelnicy

Tomasz Sikora w wypowiedzi dla TVP:
- Szkoda tych trzech niecelnych strzałów. W drugiej części dystansu ryzykowałem i przydarzyły się dwa "pudła", wiem jednak jakie błędy popełniłem i będę się starał ich uniknąć w biegu długim.
Dzisiaj były warunki jednakowe dla wszystkich i widać było prawdziwy poziom przygotowania zawodników. W sprincie wyniki podyktowała pogoda. Chorwat, który zdobył wtedy brąz dziś miał tylko jedną rundę karną, a uplasował się za mną.
Muszę się bardzo mocno postarać w biegu długim, aby dostać się do biegu masowego, bo na razie kwalifikacji jeszcze nie mam. Muszę na to zapracować głównie na strzelnicy, bo w biegu długim niecelny strzał to aż minuta straty.

Aktualizacja: 16.02.2010 23:50


sikorasikora.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty