Diego Maradona zjawił się w RPA. Pytany przez miejscowych dziennikarzy o faworytów zbliżającego się mundialu, nie wskazał na Argentynę.

Selekcjoner reprezentacji Argentyny przez ostatnie dwa miesiące był zawieszony w obowiązkach trenera za wulgarne słowa, które wypowiedział do dziennikarzy w październiku. Do pracy wrócił w piątek, a dzień później wyleciał do Pretorii, by odwiedzić przyszłą bazę treningową jego zespołu.

Zapytany na miejscu o faworytów mistrzostw w RPA, powiedział: - Prowadzona przeze mnie Argentyna nie będzie faworytem. Musimy jeszcze sporo poprawić w naszej grze, by zasłużyć sobie na to miano. Kandydaci do tytułu są zawsze ci sami: Brazylia, Włochy, Niemcy i Hiszpania.

Padły też pytania na inne tematy. Maradona wypowiedział się m.in. o Brazylijczyku Ronaldinho, który w niedzielnym meczu ze Sieną skompletował hat-tricka.

- Nie rozumiem krytyki, jaka na niego spadła. Śledzę poczynania Milanu, a Ronaldinho jest jednym z najlepszych piłkarzy, jakich miałem okazję kiedykolwiek oglądać. Mam nadzieję, że zobaczę go w RPA. Nawet jeśli nie, i tak będę go uważał za jednego z najlepszych piłkarzy wszech czasów - stwierdził Maradona.