Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Nigdy nie wymażę z pamięci tej świadomej ucieczki z przeklętego miejsca. Na rzymskim Stadio Olimpico niemiecka radość mieszała się z argentyńską rozpaczą. Po koszmarnym przebiegu finału mistrzostw świata pozostało zaszyć się głęboko w jakimś kącie biura prasowego i powoli dochodzić do równowagi. Tamto zderzenie z chamstwem Argentyny ludzie Franza Beckenbauera zwycięsko przetrwali. Przegrani złorzeczyli sędziemu, że wyrzucił z boiska dwóch brutali, a pod sam koniec meczu podyktował dla Niemców rzut karny. To było, bagatela, dwadzieścia lat wstecz. Wczoraj szczęście też polegało wyłącznie na tym, że wygrała drużyna lepsza.
Pamiętam różne oblicza Holandii, ale tak upiornego wizerunku - nigdy. To, co wczoraj pokazała musi być postrzegane w kategoriach barbarzyństwa. Niegrzecznych chłopców nie brakowało w przeszłości. Choćby Wim van Hanegem, lecz gdzież mu do następcy, Marka van Bommela. W 1974 Holendrzy przegrali finał z RFN głównie z powodu grzechu pychy, która rozpanoszyła się w pomarańczowej szatni akurat w najgorszym momencie. Bo jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Van Hanegem, któremu hitlerowcy zabili ojca i starszego brata, traktował rywali z wyraźnym obrzydzeniem. Koniecznie chciał być w stosunku do nich prowokatorem. Wczoraj van Bommel, akurat zięć Berta van Marwijka, poszedł zdecydowanie dalej. Niby eleganckie oddanie piłki Hiszpanom, lecz odkopniętej głęboko na ich stronę boiska, było w istocie grepsem żenującym. Ale van Bommel już od pierwszego gwizdka okazał się przede wszystkim łotrem-faularzem. Czy tkwiła w tym jakaś metoda? Naturalnie, choć o szczegóły koniecznie trzeba spytać jego teścia. Głównego stratega planu obliczonego nie na futbol, tylko na unicestwienie wroga.
Van Marwijk rozlicza teraz Howarda Webba za popełnione błędy, a sam zapomina co sam ma za uszami. Coś bredzi o wyjątkowej stawce finałowego meczu, jakby właśnie w nim nie należało pokazać wielkiego futbolu. Van Marwijk okazał się wczoraj osobnikiem żałosnym, chcącym narzucić światu dyktat oparty na kopach poniżej pasa. Trzeba gorąco podziękować Andresowi Iniescie, że uchronił futbol od chamów. Ba, triumfujących chamów, od czego zresztą wcale nie było daleko.
Iniesta poszedł na ratunek nie tylko futbolowi. Osobne wyrazy podziękowań powinien złożyć Andresowi Mr Webb. Przede wszystkim z tego powodu, że dzięki golowi Iniesty angielski arbiter nie wypaczył wyniku meczu. Ale to przecież nie jest zasługą Webba... Miał on bez wątpienia cholernie trudne zadanie, rekordowo zatrważająca ilość kartek o tym świadczy. Dlaczego Webb nie sprostał oczekiwaniom? Sądzę, że w pierwszej połowie najwyraźniej przegapił moment, w którym miał obowiązek ostrego przywołania Holendrów do porządku. Chodzi oczywiście o pozostawienie na boisku Nigela de Jonga, gdy ten chciał wyrwać Xabiemu Alonso serce z płucami. Webb nie wyrzucił de Jonga do szatni, co było werdyktem kompromitującym. W pomeczowym komentarzu przede wszystkim tę absolutnie błędną decyzję wytknął Webbowi szwajcarski komentator sędziowski niemieckiej telewizji, Urs Meier. Mimo że prawie każdy arbiter (nawet były) zazwyczaj trzyma sztamę ze środowiskiem.
Webb nie tylko w tej sytuacji zachował się źle. Carlos Puyol dotrwał do końcowego gwizdka tylko dlatego, że sędzia ze stratą dla Arjena Robbena zastosował przywilej korzyści. Van Bommelowi należała się najsurowsza kara za całokształt, a za fatalne potraktowanie Iniesty w szczególności. Iniesta sam miał mnóstwo fartu, kiedy uszło mu płazem ręczne zaatakowanie van Bommela bez piłki pod koniec zwykłego czasu gry. Robben zresztą też, za bezsensowne odkopnięcie piłki po ofsajdzie. Wreszcie, w 115. minucie wszyscy poza Webbem widzieli, że Holendrom należał się rzut rożny. Zamiast niego doczekali się chwilę później utraty gola, co bezpośrednio obciąża Rafaela van der Vaarta. Bo to konkretnie jego błąd, już nie Webba, postawił Iniestę w komfortowym położeniu. Takiego finału zresztą ani trochę nie żałowałem. Tak samo jak wcześniejszego wyrzucenia Johna Heitingi z murawy, bo w tym przypadku Webb bez wątpienia miał rację.
Hiszpanii bezdyskusyjnie należał się ten upragniony tytuł. Grała lepiej, dysponowała wartościowszymi rezerwami od Holendrów. O roli van der Vaarta w przymusowej roli stopera już wspomniałem. Na wyczyny Edsona Braafheida śmiało można spuścić zasłonę milczenia, Eljero Elia tym razem niczym nie oczarował. Zaś powody „przeziębienia” Klaasa-Jana Huntelaara na ławce rezerwowych wobec anemicznej w całym turnieju postawy Robina van Persiego pozostaną tajemnicą van Marwijka. U Hiszpanów było inaczej. Jesus Navas, tak słaby w meczu ze Szwajcarią, teraz okazał się bardzo wartościowym zmiennikiem. Z kolei ze stanem zdrowia Cesca Fabregasa jest mimo wszystko zdecydowanie lepiej niż u Fernando Torresa. Fabregas był bardzo widoczny. Mógł być wprawdzie skuteczniejszy, ale odnotował asystę po golu Iniesty. Zaś Iker Casillas okazał się oprócz Iniesty największym bohaterem Hiszpanii, która zrobiła wyraźnie więcej od Holendrów, aby w kategoriach piłkarskich rozstrzygnąć losy najważniejszego meczu. Sympatyczny Vicente del Bosque zresztą tego bardzo pragnął.
Zakończę krótkim akapitem o nagrodach. „Złota Piłka” została przyznana decyzją międzynarodowego jury Diego Forlanowi, należy to przyjąć z dużym zadowoleniem. Sam też coś trzymam w zanadrzu. Nagrodę za najefektowniejszą akcję mundialu. Z powodu słabego poziomu finałowego meczu, no i z braku laku, premia specjalna należy się Jerzemu Engelowi. Obsłużony ładnym podaniem przez Jacka Gmocha, spanikowany Engel najnormalniej uciekł od parzącego tematu „polska reprezentacja”. Ale zrobił to błyskawicznie i popisowo. Doprawdy, w światowym stylu...
Jerzy Cierpiatka
- Gigantyczna kara dla Anelki
- Anelka się tłumaczy z mundialu
- Maradona: Zostałem oszukany i zdradzony
- Nowy selekcjoner Korei Południowej
- Nowy selekcjoner reprezentacji RPA
- Maradona otrzyma nowy kontrakt
- Puyol kończy reprezentacyjną karierę
- Kibic ukarany za wbiegnięcie na murawę
- Paul kończy karierę
- AFRYKA Z KRAKOWA Jerzego Cierpiatki (24): Iniesta - tama postawiona barbarzyństwu
- Casillas: Marzenia czasami się spełniają
- Piękny futbol i pretensje do Webba
- Zobacz popisy Jimmy'ego Jumpa
- Diego Forlán ze Złotą Piłką
- Dziś finał: Holandia czy Hiszpania?
- AFRYKA Z KRAKOWA (23): Muslera - byle nie śladem Barbosy...
- Loew jeszcze nie wie, czy zostanie
- Platini trafił do szpitala, ale już go opuścił
- Nie umie poradzić sobie z dziećmi, ale poprowadzi finał MŚ
- Nominowani do "Złotej Piłki" mistrzostw świata
- Kontrakt Loewa już wygasł
- AFRYKA Z KRAKOWA Jerzego Cierpiatki (22): By przeciwnika swoją techniką zgnieść...
- Loew: Smutno, ale Hiszpania była lepsza
- Finał MŚ 2010: Holandia - Hiszpania!
- NASA wzięła pod lupę Jabulani
- Dziś decyzja: Hiszpania czy Niemcy?
- AFRYKA Z KRAKOWA (21): „Złoto ” dla Europy, nareszcie
- Diego Forlan zasypany propozycjami
- Fabregas nie zagra w półfinale?
- Po ultimatum FIFA: Kadra Nigerii odwieszona
- Schweinsteiger: Moim ulubionym kolorem jest biały
- Będzie jedna nagroda
- Lista sędziów na ostatnie cztery spotkania mundialu
- Dunga nie jest już trenerem Brazylii
- Van Persie i Mathijsen zagrają z Urugwajem
- Luis Felipe Scolari ponownie poprowadzi Brazylię?
- Suarez zawieszony na jeden mecz
- Del Bosque: Nigdy nie graliśmy tak niepewnie
- AFRYKA Z KRAKOWA (20): Tłuczkiem po głowie Maradony
- Klose: wolę Puchar Świata niż tytuł króla strzelców
- Argentyńczycy płaczą po porażce
- Casillas: Pepe Reina podpowiedział mi jak obronić strzał Cardozo
- Maradona: Mogę zrezygnować choćby jutro
- AFRYKA Z KRAKOWA Jerzego Cierpiatki (19): Brazylia - druzgocące skutki głupoty
- Po dogrywce i karnych żegnamy Ghanę
- Dunga: To ja ponoszę winę za to, co się stało
- 1/4 finału: Brazylia przegrała z Holandią!
- Korea Płd bez trenera
- Santos następcą Rehhagela
- Selekcjoner reprezentacji Meksyku zrezygnował
więcej wiadomości >>>