George Burley nie jest już selekcjonerem reprezentacji Szkocji. Taką decyzją podjął zarząd Szkockiej Federacji Piłkarskiej (SFA) podczas poniedziałkowego posiedzenia na Hampden Park.

W sobotę reprezentanci Szkocji gładko przegrali z Walią 0-3, co mocno zdenerwowało włodarzy tamtejszej federacji i jednocześnie przesądziło o przyszłości Burleya. O jego zwolnieniu mówiło się już wcześniej, gdy prowadzona przez niego drużyna zajęła trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej do MŚ 2010, ustępując Holandii i Norwegii. Początkowo prezydent federacji, George Peat i dyrektor wykonawczy związku, Gordon Smith dali kredyt zaufania szkoleniowcowi, który nie został wykorzystany w towarzyskich potyczkach z Japonią i Walią.

W roli następców Burleya wymienia się czterech kandydatów. Są to Craig Levein, Walter Smith, Jim Jefferies i Gary McAllister. Wcześniej z tego grona wykluczył się faworyt mediów, Graeme Souness.