Diego Maradona odpowie za swoje zachowanie po meczu eliminacji do MŚ 2010 przeciwko Urugwajowi. Trener reprezentacji Argentyny obraził bowiem dziennikarzy podczas konferencji prasowej, a sprawą zajmuje się FIFA.

Komisja Dyscyplinarna światowej federacji wszczęła postępowanie w sprawie szkoleniowca, o czym poinformował rzecznik prasowy FIFA, Nicolas Maingot. Maradona skrytykował przedstawicieli mediów, którzy wcześniej skreślili go jako trenera Albicelestes. Za ostrą reakcję grozi mu kara zawieszenia bądź pieniężna.

- Przeprosić to ja mogę kobiety, ale nie te, które w telewizji wypowiadają się o piłce - odpowiada Maradona - Po meczu powiedziałem to, co powiedziałem i zdania nie zmienię, choć wszyscy poczuli się urażeni. Miałem tego świadomość, tym bardziej, że konferencja odbywała się w takich godzinach, gdzie dzieci powinny już spać. Jeśli nie uzyskalibyśmy awansu na mundial, musiałbym chyba wyjechać na Haiti, a pierwszą osobą do rozstrzelania byłby właśnie Diego Armando Maradona.

Argentyna pokonała Urugwaj 1-0 i zapewniła sobie awans do Mistrzostw Świata 2010.