Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Mistrzostwa Świata > Wiadomości MŚ 2010
Anglia gra dalej, szczęście Amerykanów2010-06-23 17:48:00

Anglia awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata w  piłce nożnej w RPA. Zawdzięcza to Jermainowi Defoe, który w 23 min meczu ze Słowenią zdobył jedynego gola w ostatnim jej meczu w grupie C. Słoweńcy odpadają z turnieju, ich kosztem awans wywalczyli Amerykanie, którzy w doliczonym czasie wygrali z Algierią 1-0!


Słowenia - Anglia 0-1 (0-1)

0-1 Defoe 23
Sędziował Wolfgang Stark (Niemcy). Żółte kartki: Birsa, Jokić, Dedić - Johnson.
SŁOWENIA: Handanović - Brecko, Suler, Cesar, Jokić - Birsa, Koren, Radosavljević, Kirm (79.Matavz) - Ljubijankić (62. Dedić), Novaković.
ANGLIA: James - Johnson, Upson, Terry, A. Cole - Gerrard, Lampard, Barry, Milner - Rooney (72. J. Cole), Defoe (86. Heskey)

Pojedynek z drużyną Matjaza Keka był dla Anglików meczem o wszystko, gdyż wcześniej zaliczyli dwa remisy - z USA (1:1) i Algierią (0:0) i ich sytuacja w tabeli była nieciekawa. Angielska prasa rozpisywała się o konfliktach w kadrze pomiędzy piłkarzami a szkoleniowcem, Fabio Capello. Włoch co prawda dementował te plotki, ale robił to niezbyt przekonująco.

W tym spotkaniu jednak Anglicy pokazali wielkie serce do gry, zaś Capello ocalił posadę. Co prawda Angielska Federacja Piłkarska zapowiadała, że w razie braku awansu do 1/8 finału trener i tak zachowa swoje stanowisko, media jednak już zaczęły poszukiwania jego następcy.

Natomiast oczekiwania w stosunku do Słoweńców nie były wielkie, ale podopieczni Keka pokazali się w fazie grupowej z jak najlepszej strony - najpierw pokonali Algierczyków 1:0, następnie zremisowali z USA 2:2.

Anglicy zdominowali to spotkanie od początku do końca - blok ofensywny Słoweńców praktycznie nie istniał. John Terry i spółka pokazali, że mimo wewnętrznych problemów wszyscy w kadrze świetnie współpracują. Jeden z najbardziej krytykowanych angielskich zawodników, Wayne Rooney odblokował się i choć nie strzelił gola, to kilka razy mocno postraszył Samira Handanovica.

"Polskim"€™ akcentem w tym spotkaniu był występ piłkarza krakowskiej Wisły, Andraża Kirma, który przebywał na boisku do 79. Minuty.

Bohater spotkania: Jermain Defoe (Anglia)
Napastnik "Kogutów" zapewnił swojej drużynie bardzo cenne trzy punkty, dzięki czemu Anglicy awansowali do 1/8 finału.

Tak padła bramka:
0-1 Defoe 23
Defoe, który wbiegał w pole karne Słoweńców otrzymał podanie prawą stroną od Jamesa Milnera i mocnym strzałem pokonał Handanovica.

 

USA - Algieria 1-0 (0-0)

1-0 Donovan 90+1
Sędziował: Frank De Bleeckere (Belgia). Żółte kartki: Altidore, Beasley - Yebda, Yahia, Lacen. Czerwona kartka - Yahia (90+1, 2. żółta).
USA: Howard - Cherundolo, DeMerit, Bocanegra, Bornstein (80 Beasley) - Donovan, Bradley, Edu (64 Buddle), Dempsey - Hurtado (46 Feilhaber), Altidore.
Algieria: Ouhab - Bougherra, Halliche, Yahia, Belhadj - Kadir, Lacen, Yebda, Matmour (85 Saifi), Ziani (69 Guedioura) -  Djebbour (65Ghezzal).

 

Amerykanie dopiero w ostatniej chwili zapewnili sobie zwycięstwo i awans do 1/8 finału z pierwszego miejsca w grupie C. Gdyby zremisowali awans przypadłyby Słowenii.

 

Już wcześniej, bo w 21 min trafili do bramki, ale sędzia niesłusznie uznał, że Dempsey był na spalonym. Złoty gol padł w doliczonym czasie - Altidore dośrodkował z prawej strony, piłka trafiła do nadbiegającego Donovana, który z bliska mocnym strzałem umieścił ją w bramce.

ASInfo/ST


anglia2.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty