Kilkuset wściekłych kibiców wywołało w sobotę zamieszki na ulicach stolicy Bangladeszu. Fani zareagowali w ten sposób na przerwę w dostawie prądu, która uniemożliwiła im obejrzenie meczu mistrzostw świata pomiędzy Argentyną i Nigerią.

Jak donoszą służby prasowe tamtejszej policji, na ulice Dhaki wszczynając zamieszki, niszcząc samochody i blokując ruch na kilka godzin wyszło około 200 osób. Spora część z nich była uzbrojona w metalowe pręty, nikt nie odniósł jednak obrażeń.
Przerwy w dostawach prądu są w Bangladeszu, jednym z najbiedniejszych państw świata, bardzo częste, jednak władze przekonują, że szczególnie w okresie trwania mistrzostw świata starają się je znacząco ograniczyć.
Piłka nożna jest w tym kraju, po krykiecie, najbardziej popularną dyscypliną sportową, mimo że tamtejszej reprezentacji nigdy nie udało się zakwalifikować do finałów ważnych rozgrywek międzynarodowych.