Reprezentacja Portugalii i władze Realu Madryt nie mogą dojść do porozumienia. Gwiazdor "Królewskich" Cristiano Ronaldo powoli powraca do formy po kontuzji stawu skokowego, ale nie zagrał jeszcze w sobotnim derbowym spotkaniu z Atletico Madryt. Otrzymał jednak powołanie od selekcjonera Portugalii Carlosa Queiroza, który liczy na lidera swojego zespołu w barażowych spotkaniach eliminacji do mistrzostw świata w RPA. Na grę w dwumeczu z Bośnią i Hercegowiną nie zgadza się jednak Real.

Hiszpańska "Marca" poinformowała, że władze "Królewskich" zaprosiły do Madrytu lekarzy reprezentacji Portugalii, by na miejscu przekonali się o formie byłego skrzydłowego Manchesteru United.

- W poniedziałek nasz sztab medyczny, z Niekiem van Dyikiem na czele, wysłał do portugalskiej federacji informację, że Cristiano jest kontuzjowany i nie będzie mógł wystąpić w meczach kadry - powiedział "Marce" informator z kręgów klubowych. - Ronaldo musi obecnie pracować nad powrotem do pełni sprawności, ale jeśli Portugalczycy chcą sprawdzić, czy rzeczywiście jest kontuzjowany zapraszamy ich do Madrytu. Nie jest to wyraz naszej złej woli, po prostu postępujemy jak w wielu wcześniejszych przypadkach.

Występowi swojego podopiecznego przeciwny jest również Manuel Pellegrini. - Chciałbym przeprosić portugalską federację i samego Cristiano, ale nie jest on jeszcze w pełni sprawny i sam przyznaje, że ciągle odczuwa ból - powiedział trener Realu. - Rzeczywiście miał być gotowy do gry już w tym tygodniu, jednak nasi lekarze stwierdzili, że nie ma takiej możliwości.

- Mam nadzieję, że wróci do nas tak szybko, jak tylko to możliwe, ponieważ jego gra jest dla Realu nie do przecenienia - dodał. - W pełni rozumiem również Portugalczyków i zapewniam, że w innym wypadku nie stwarzalibyśmy tamtejszej federacji żadnych problemów.

Skrzydłowy "Królewskich" kontuzji nabawił się w meczu Ligi Mistrzów 30 września, a uraz pogłębił się 10 dni później w trakcie zgrupowana reprezentacji Portugalii.