Sandecja Nowy Sącz - Karpaty Krosno 3-0 (1-0)

1-0 Janczarzyk 3

2-0 Nowak 56

3-0 Bukowy 60

SANDECJA: Piksa - Nowakowski, Tomaszek, Ciężobka, Garwol - Maślanka (67 Kulig), Kozak (41 Bukowy), Brdej, Maślejak - Janczarzyk (60 Szczęsny), Nowak (65 Wiktor).

Sandecja w swoim trzynastym meczu w Lidze Makroregionalnej Juniorów Młodszych - z Karpatami Krosno - odniosła upragnione pierwsze zwycięstwo.

- Bardzo nas ono cieszy, zasłużyliśmy na te trzy punkty, które już w poprzednich meczach nieraz się nam należały, ale brakowało szczęścia. Na zakończenie czeka nas spotkanie z Wisłą, chcemy powalczyć o drugą wygraną! - zapowiada Janusz Pawlik, trener juniorów Sandecji.

Mecz z Karpatami ułożył się doskonale dla gospodarzy, którzy już w 3. minucie objęli prowadzenie. Nowak zagrał krótko między stoperów w "uliczkę" do Janczarzyka, a ten wykorzystał sytuację "sam na sam". Przez połowę I połowy sądeczanie grali koncertowo, ale w dalszej fazie gry linia środkowa i linia ataku były już nie tak agresywne jak na początku i krośnianie mieli dwie dobre okazje. Jeden strzał obronił Piksa, a drugi okazał się niecelny.

Po przerwie Maślejak przeszedł do środka za Kozaka, a Bukowy zagrał na skrzydle. Dało to efekt. Na 2-0 podwyższył Nowak z dobitki, a na 3-0 Bukowy, który dostał podanie od Maślejaka i z ostrego kąta strzelił płasko w "długi" róg.

Goście nie rezygnowali z poprawy wyniku, lecz dobrze spisywał się w bramce Piksa. Sandecja miała też parę szans na kolejne gole. Między innymi po wrzutce z kornera Szczęsny z 2 metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką, bliski powodzenia był też po uderzeniu z dystansu Maślejak.

ST