Wisła Kraków - Korona Kielce 1-0 (1-0)

1-0 Kevin Kuźba 23

Sędziował Grzegorz Jabłoński.

WISŁA: M. Zając - Dziubas, Skrobowski, Kujawa, Janur, Wójcik, Kuźba, Mordec, Marszalik, Handzlik, Kuczak oraz Michniak, Bolek, Ryś.

KORONA: Zachariasz - Wójcik, Mech, Zapała, Pietras, Jasiak, Wychowaniec, Zawierucha, Tekiel, Uniat, Krajewski oraz Wroński, Kowalczyk, Stojko, Gawęcki, Majkut, Podgórni, Makocki.

Trzeci mecz i trzecie zwycięstwo Wisły w Lidze Makroregionalnej Juniorów Młodszych! Dziś na sztucznym boisku SMS-u krakowianie pokonali Koronę Kielce 1-0, a zwycięskiego gola strzelił Kevin Kuźba, na oczach swego ojca Marcina, byłego napastnika Białej Gwiazdy.

Pomocnik wiślaków, który przerósł już wzrostem ojca, uderzył z narożnika pola karnego wewnętrzną częścią stopy w lewy róg bramki kielczan. To była jedyna okazja gospodarzy w I połowie. Korona miała w tej części gry dwie szanse. Już w 3. minucie w sytuacji "sam na sam" znalazł się Zawierucha, ale strzelił obok słupka. Ten sam zawodnik mógł zdobyć gola w 35. minucie, dostał podanie na 10. metr, lecz będąc zupełnie nie atakowany, fatalnie skiksował.

Niedługo po przerwie krakowianie mogli podwyższyć prowadzenie, ale Kuczak przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. Później na boisku, niestety, zapanowała wszechwładnie kopanina. Było mnóstwo niecelnych zagrań z obu stron, mecz był po prostu brzydki. Inicjatywę przejęli dążący do remisu goście, którzy jednak tylko dwukrotnie tak naprawdę zagrozili bramce Zająca. W 55. minucie z wolnego z ok. 25 metrów Wychowaniec uderzył tuż nad poprzeczką, a w 68. minucie Zawierucha posłał "bombę", którą intuicyjnie obronił golkiper Wisły.

Podopieczni trenera Jacka Matyi powinni zapewnić sobie pełne bezpieczeństwo w 79. minucie, gdy z kontry pędzili w trójkę na Zachariasza. Marszalik się jednak "podpalił" i szansę zmarnował. W efekcie końcówka była dramatyczna, bo goście atakowali, a wiślacy bronili wyniku.

ST